Nadciąga cyfrowe Schengen

Pierwsze kroki, jakie robi Unia, by europejski rynek cyfrowych usług w końcu zaczął przystawać do rzeczywistości, oznaczają zmianę analogiczną do tej, jaką na poziomie fizycznych granic wprowadził w Europie układ z Schengen.

Aktualizacja: 09.12.2015 21:26 Publikacja: 09.12.2015 21:00

Magdalena Lemańska

Magdalena Lemańska

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Zmiana jest wprowadzana późno, ale tam, gdzie w grę wchodzą technologie, zazwyczaj prawo potrzebuje czasu, by nadążyć za rzeczywistością.

Przedsiębiorcy na pewno podzielą się w ocenie tych zmian. Jedni zacisną zęby, pozyskają nowe środki i ruszą na podbój europejskiego rynku. Pozostali zapewne będą wprowadzane zmiany oprotestowywać, wytykając, że nowe możliwości będą oznaczać wyższe koszty i nakłady pracy. I w konsekwencji promować największych międzynarodowych – w tym amerykańskich – graczy, którym dzięki unijnym zmianom będzie znacznie łatwiej pozyskiwać paneuropejski zasięg dla swoich nowych usług

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Subskrybuj
gazeta
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Czy warto deregulować?
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Wybory prezydenckie w KGHM
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Qui pro quo, czyli awantura o składkę
Opinie Ekonomiczne
RPP tnie stopy. Adam Glapiński ruszył z pomocą Karolowi Nawrockiemu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Nie należało ciąć stóp przed wyborami
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem