Reklama

Lepiej nie zamykać sklepów w niedziele

Wraca idea zakazu handlu w niedziele. Miałby dotyczyć sklepów wielkopowierzchniowych, dając fory małym placówkom.

Publikacja: 20.01.2016 21:00

Lepiej nie zamykać sklepów w niedziele

Foto: Archiwum

W zamierzeniach pomysłodawców ma też dać wytchnienie pracownikom super- i hipermarketów, sprzyjać rozwojowi życia rodzinnego i pozwolić na święcenie dnia świętego, co – tak po ludzku – rozumiem. Ale ostrzegam, że pomysł obróci się przeciwko jego potencjalnym beneficjentom.

Po pierwsze, skracając tydzień handlowy o jedną siódmą i tracąc przychody, wielkie sklepy będą proporcjonalnie ciąć koszty. A to oznacza spore zwolnienia pracowników.

Ci, którzy ocaleją, będą musieli więcej pracować, bo – po drugie – sieci spróbują odzyskać część utraconych przychodów i wydłużą czas pracy wieczorem w piątek i w sobotę nawet do godz. 24.

Po trzecie, regulacja ta zwiększy koszty dystrybucji towarów, co sieci będę chciały przerzucić na barki dostawców. Uda im się czy nie, i tak wpłynie to na osłabienie efektywności gospodarki. Nie bez powodu w krajach, w których podobne restrykcje obowiązują, uważane są raczej za hamulec rozwoju i – gdy pojawia się recesja – często luzowane.

Po czwarte, mniejsze obroty handlu to niższe przychody z planowanego przez PiS podatku od tej branży (który ma być jednym ze źródeł finansowania projektu 500+). Pomysłodawcy nowych regulacji zapominają, że jeśli się owcę chce strzyc, to się jej nogi nie przetrąca.

Reklama
Reklama

A jeśli te argumenty nie wystarczają, warto przypomnieć politykom o rzeszy wyborców, którzy już się przyzwyczaili, że zakupy w naszym kraju można robić świątek – piątek.

Pamiętam swoją złość, gdy w ostatnie wakacje w Wiedniu po zaopatrzenie na niedzielną kolację musiałem wyruszyć do jedynego dyżurnego w dzielnicy samu Spaar na dworcu głównym. Tłok, półki przetrzebione z produktów i na koniec kwadrans w kolejce do jedynych dwóch kas. Z dumą myślałem wtedy o przewadze handlu polskiego nad austriackim. A więc, szanowni politycy, lepiej nie psujcie tego, co działa sprawnie.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wróżenie z oparów ropy
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławiński: Banki centralne to nie GOPR ratujący instytucje, które za nic mają ryzyko systemowe
Opinie Ekonomiczne
Prof. Kołodko: Polak potrafi
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Europa staje się najbezpieczniejszym cmentarzem innowacji
Opinie Ekonomiczne
Nowa geografia kapitału: jak 2025 r. przetasował rynki akcji i dług?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama