Rz: Czy obniżenie wieku emerytalnego oznacza mniejsze emerytury w przyszłości?
Marek Szczepański: Po pierwsze, zamiast terminu „obniżenie" wieku emerytalnego proponuję używać określeń zgodnych z intencją projektu prezydenckiego, czyli „przywrócenie" wieku. Warto zaznaczyć, że proponowany poziom to minimalny wiek uprawniający do emerytury, ale niezmuszający do przejścia na nią. Osoby zainteresowane będą miały wybór: przejść ma emeryturę w wieku 60 lat (kobiety) lub 65 lat (mężczyźni) lub pracować dłużej. Zgodnie ze znowelizowanym Kodeksem Pracy samo nabycie uprawnień emerytalnych przez pracownika nie może być wyłączną przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę (potwierdził to stosowną w 2009 r. uchwałą Sąd Najwyższy). Być może należałoby już w samej ustawie emerytalnej wskazać na konkretne sankcje wobec pracodawców, którzy chcieliby zwalniać pracowników nabywających prawa emerytalne w wieku 60 lat (panie) oraz 65 lat (panowie) zdolnych i chętnych do dalszej pracy.