Jak wykorzystać potencjał sportowych emocji w epoce wszechkontentu? To pytanie postawiono uczestnikom debaty „Rzeczpospolitej" i Discovery Networks – menedżerom firm medialnych i doradczych, znanym sportowcom i władzom organizacji sportowych.
Odpowiedzi połączyło wspólne przekonanie – żyjemy w czasach znaczących zmian, od których nie ma odwrotu. Ludzie chcą i potrafią korzystać z wielorakich środków przekazu, a media i nadawcy muszą nadążyć za tym zjawiskiem.
Wieloekranowa rzeczywistość
Sport, ze swym bogactwem przeżyć, kreacją emocji i intrygującą narracją, jest doskonałym przykładem tych przeobrażeń i dobrym źródłem inspiracji rozwoju.
Podstawowym źródłem przeżywania wydarzeń sportowych pozostaje telewizja (potwierdziła to także krótka uliczna sonda przedstawiona gościom debaty), ale multimedialna rzeczywistość to dziś znacznie więcej niż ekran odbiornika i domowa kanapa.
– Dzisiaj doświadczamy medialnej ewolucji i rewolucji. Sami decydujemy, kiedy i w jaki sposób chcemy oglądać wydarzenia sportowe. Wciąż najchętniej wybieramy duży ekran telewizora i wspólne emocje. Jednocześnie chcemy zawsze być na bieżąco. Do tego właśnie wykorzystujemy komputer, tablet czy smartfon. To jest właśnie rzeczywistość: na różnych ekranach w tym samym czasie możemy pokazywać te same magiczne chwile – przypomniała istotę zmiany Katarzyna Kieli, prezes i dyrektor zarządzająca Discovery Networks Central and Eastern Europe, Middle East and Africa.