Reklama
Rozwiń

Nikt nie jest bezpieczny

Jeśli nie możesz kogoś pokonać, dołącz do niego – brzmi stara mądrość. Ci, którzy wezmą ją sobie do serca, mają jeszcze szansę przetrwać, jak popularne odzieżowe outlety, które właśnie wchodzą do internetu. Tradycyjne sklepy zaczynają rozumieć, że jeśli w najbliższym czasie nie zmienią modelu biznesowego, wyginą jak dinozaury.

Aktualizacja: 20.09.2017 08:13 Publikacja: 19.09.2017 20:28

Nikt nie jest bezpieczny

Foto: Fotorzepa/Maciej Zienkiewicz

Nie są w stanie wygrać z bardzo kreatywnymi, elastycznymi, ale przede wszystkim tańszymi rywalami z sieci. Obciążone są kosztem utrzymania tysięcy metrów kwadratowych powierzchni handlowych, ale przede wszystkim zgubną pychą i zapatrzeniem w przeszłość. Przeświadczenie, że biznes prowadzony stabilnie od dziesiątek lat musi przetrwać, jest jednak błędne. W dzisiejszych czasach nikt nie jest bezpieczny.

Nawet wielkie korporacje, warte na giełdzie dziesiątki miliardów dolarów, już za kilka lat mogą nie istnieć. Znikną, bo ktoś znajdzie przełomową technologię czy opracuje zabójczy plan biznesowy. To problem nie tylko handlu, w którym spustoszenie sieje firma Amazon. Korporacje taksówkowe niszczy Uber, wykorzystując aplikację na smartfony, kojarzącą kierowców z pasażerami. A zagrożeniem dla koncernów petrochemicznych może być zaczynająca się moda na auta elektryczne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Polacy oszczędzają jak nigdy dotąd. Ale dlaczego trzymają miliardy na kontach?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy