Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 26.11.2019 22:03 Publikacja: 26.11.2019 21:00
Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski
Starsi czytelnicy pewnie jeszcze pamiętają, że za czasów PRL żelaznym przedświątecznym tematem były dostawy karpi, śledzi i płynących do nas z bratniej Kuby cytrusów. Dzisiaj, gdy śledzie i pomarańcze są w byle sklepie przez cały rok, tematem, który przed świętami emocjonuje media i spędza sen z powiek coraz większej grupie Polaków, znów są dostawy. Tyle że zamiast śledzi i cytryn bohaterami są kurierzy, których może nie starczyć na rozwiezienie rosnącej z roku na roku góry prezentów zamawianych przez internet. W ostatnich dniach przed Wigilią już nie śledzimy trasy statku z Kuby, lecz obserwujemy na smartfonach drogę, jaką pokonują nasze kupione w sieci podarki. I – jak nasi rodzice – też stoimy przed świętami w kolejkach. Tyle że nie przed sklepem, ale przed paczkomatem.
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas