Reklama
Rozwiń
Reklama

Zaproszenia na badania znalezione w wodzie

Ktoś wyrzucił w parku listy zachęcające kobiety do przeprowadzenia badań

Publikacja: 31.07.2008 03:10

Listy z funduszu odnalazła kobieta spacerująca w sobotę po warszawskim parku. Było ich kilkadziesiąt: prawie wszystkie z adresami i nazwiskami kobiet, które NFZ zaprasza na badania profilaktyczne – cytologię i mammografię.

Kobieta, która znalazła pisma, zrobiła zdjęcia i powiadomiła NFZ oraz Ministerstwo Zdrowia. Urzędnicy skontaktowali się z nią w poniedziałek.

– Nie mogłem znaleźć tych dokumentów, bo w miejscu, w którym leżały, podniosła się woda i były niewidoczne. Dopiero następnego dnia razem z tą panią odnaleźliśmy zaproszenia – opowiada Grzegorz Furgał z centrali NFZ. NFZ powiadomił policję. Dokumenty zabezpieczyli policyjni technicy.

Za wysyłkę zaproszeń odpowiadało przedsiębiorstwo 4 print, które wygrało przetarg zorganizowany przez fundusz. – Czekamy na wyjaśnienia od firmy. Za wysłanie 3,5 mln zaproszeń otrzymała ponad 5 mln zł – mówi Furgał.

Piotr Chmiel, współwłaściciel 4 print: – Większość zaproszeń wysłaliśmy pocztą. Część dystrybuowaliśmy sami, bo nasza firma jest operatorem pocztowym. Wyjaśniamy, dlaczego zaproszenia znalazły się w parku młocińskim. Ale kilkadziesiąt zaproszeń w skali całej operacji to naprawdę nie jest dużo. Wyślemy je do tych kobiet jeszcze raz.

Reklama
Reklama

Zaginionych zaproszeń może być jednak znacznie więcej. Już 16 lipca „Rz” pisała, że część listów nie dotarła do kobiet. Lekarze alarmowali, że w czerwcu i lipcu prawie nie mieli pacjentek na badania, choć NFZ zapraszał je listownie. – Powinno przychodzić do nas na mammografię tysiąc kobiet tygodniowo. A nie przyszła ani jedna, która miałaby zaproszenie. Sądzimy, że listy nigdy do nich nie dotarły – mówiła Barbara Jobda z Centrum Onkologii w Warszawie. Mniej było też kobiet z zaproszeniami na cytologię.

Onkolodzy od dawna ostrzegają, że słabe wyniki leczenia raka w Polsce powoduje m.in. późne wykrywanie choroby. Ministerstwo Zdrowia za pośrednictwem NFZ płaci więc za dwa programy przesiewowe: wykrywające raka piersi u kobiet w wieku 50 – 69 lat i raka szyjki macicy dla pań od 25 do 59 lat. Nie trzeba na nie skierowania ani zaproszenia. Zaproszenia wysyła się po to, by zachęcić kobiety do badania i wskazać, gdzie mogą je wykonać. – Wciąż zgłasza się niewiele kobiet. Nie wyobrażam sobie, jak ktoś mógł te zaproszenia po prostu wyrzucić, tu chodzi o życie tysięcy ludzi – mówi Furgał.

Informacje o programach profilaktycznych

www.nfz.gov.pl/profilaktyka

Listy z funduszu odnalazła kobieta spacerująca w sobotę po warszawskim parku. Było ich kilkadziesiąt: prawie wszystkie z adresami i nazwiskami kobiet, które NFZ zaprasza na badania profilaktyczne – cytologię i mammografię.

Kobieta, która znalazła pisma, zrobiła zdjęcia i powiadomiła NFZ oraz Ministerstwo Zdrowia. Urzędnicy skontaktowali się z nią w poniedziałek.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Ochrona zdrowia
Szpital w Lublińcu bankrutuje. Powiat chce go wydzierżawić
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Ochrona zdrowia
Ministerstwo Zdrowia chce ograniczyć zarobki lekarzy. Znamy propozycje resortu
Ochrona zdrowia
Młodzi lekarze bez stażu podyplomowego?
Ochrona zdrowia
Do 2030 r. w Europie będzie brakować 4,5 mln pracowników ochrony zdrowia
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Ochrona zdrowia
Jeden lekarz na 300 pacjentów w szpitalach psychiatrycznych
Reklama
Reklama