"Odchodzę, bo jestem lekarzem"

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Podkarpackiego w Krośnie Mariusz Kocój złożył rezygnację ze stanowiska. Zarząd województwa przyjął rezygnację i powołał na stanowisko dyrektora krośnieńskiego szpitala Mirosława Leśniewskiego.

Publikacja: 27.11.2009 16:48

Jak poinformowała rzeczniczka marszałka województwa Aleksandra Gorzelak-Nieduży, nowy dyrektor szpitala pełnił dotychczas funkcję dyrektora Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego w Rzeszowie. Zarząd zaproponował to stanowisko Kocójowi, który powiedział, że zamierza je przyjąć.

- Zostawiam szpital w sytuacji, w której nie ma się czego wstydzić. Odchodzę, bo jestem lekarzem i jestem wierny temu przyrzeczeniu, że lekarz służy przede wszystkim pacjentom - tak na antenie TVN24 były dyrektor wyjaśniał powody swojej decyzji. Dodał, że ustąpił także dlatego, iż kieruje się zasadą "zło dobrem zwyciężaj".

Szef Związku Zawodowego Lekarzy w krośnieńskim szpitalu, Paweł Wołejsza powiedział, że w związku z rezygnacją dotychczasowego dyrektora lekarze wycofają swoje wypowiedzenia z pracy, których termin upływa 30 listopada.

- Teraz możemy wycofać nasze wypowiedzenia, ponieważ jest szansa na współpracę z nowym dyrektorem w normalnej atmosferze - powiedział Wołejsza.

Lekarze skonfliktowani z dyrektorem złożyli masowo pod koniec sierpnia br. wypowiedzenia z pracy, których wycofanie warunkowali właśnie odwołaniem dyrektora placówki. Ich zdaniem, współpraca z nim była niemożliwa; zarzucali mu despotyzm.

Od kilkudziesięciu dni szpital nie przyjmował pacjentów na planowe zabiegi. Przyjmowano tylko przypadki "nagłe, pilne i ostre". Wcześniej także były ograniczenia w przyjmowaniu pacjentów, ale miały one związek z brakiem środków finansowych, ponieważ limit wynikający z kontraktu szpital już wypracował.

[ramka]Konflikt w krośnieńskim szpitalu trwał od dłuższego czasu. Pierwsze wotum nieufności dla dyrektora lekarze złożyli w styczniu 2008 r. Kolejne było w maju 2008, a trzecie - w maju br. Zarzucali mu wówczas m.in. zrywanie porozumień z lekarzami, utrudnianie realizacji programów szkoleniowych, nakazywanie realizacji grafików urlopowych, które dezorganizowały - ich zdaniem - pracę szpitala.

Kością niezgody stał się także wprowadzony przed kilkoma miesiącami monitoring czasu pracy.

W rezultacie zaostrzenia konfliktu pod koniec sierpnia br. 118 lekarzy złożyło wypowiedzenia umów o pracę. Ich termin upływa 30 listopada. Dotychczasowe rozmowy i mediacje nie przyniosły kompromisu.[/ramka]

Jak poinformowała rzeczniczka marszałka województwa Aleksandra Gorzelak-Nieduży, nowy dyrektor szpitala pełnił dotychczas funkcję dyrektora Wojewódzkiego Zespołu Specjalistycznego w Rzeszowie. Zarząd zaproponował to stanowisko Kocójowi, który powiedział, że zamierza je przyjąć.

- Zostawiam szpital w sytuacji, w której nie ma się czego wstydzić. Odchodzę, bo jestem lekarzem i jestem wierny temu przyrzeczeniu, że lekarz służy przede wszystkim pacjentom - tak na antenie TVN24 były dyrektor wyjaśniał powody swojej decyzji. Dodał, że ustąpił także dlatego, iż kieruje się zasadą "zło dobrem zwyciężaj".

Ochrona zdrowia
Finał polskiej prezydencji z troską o dzieci
Ochrona zdrowia
Unijny kompromis w sprawie pakietu farmaceutycznego
Ochrona zdrowia
Prof. Michał Zembala: Przeszczepiłem 300 serc
Ochrona zdrowia
Światowa federacja zabrała głos w sprawie z Oleśnicy. Broni zastrzyków w serce
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Ochrona zdrowia
Prezes NFZ dla „Rz”: Będą zmiany w finansowaniu Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej