- Sytuacja, która powodowała, że pacjent onkologiczny mógł usłyszeć słowa: "Proszę poczekać aż będą pieniądze, wtedy podejmiemy leczenie", była dłużej nie do zaakceptowania - powiedział premier Donald Tusk podczas wspólnej z ministrem zdrowia konferencji prasowej. Jest ona poświęcona koncepcji skrócenia kolejek do lekarza.
Dla pacjentów z podejrzeniem nowotworu wprowadzona zostanie szybka diagnostyka i terapia - zapowiada resort zdrowia.
Bartosz Arłukowicz zapowiada, że każdy chory na raka będzie miał swojego koordynatora terapii, otrzyma też kartę pacjenta onkologicznego. Karta ta będzie uprawniać do leczenia bez limitów w określonych krótkich terminach.
Jak zapowiada minister zdrowia, jeżeli lekarz rodzinny, na podstawie badań, uzna, że skierowanie pacjenta do specjalisty jest konieczne, czas oczekiwania na tę wizytę wyniesie maksymalnie dwa tygodnie.
Pacjent, u którego zostanie wykryty nowotwór, trafi do tzw. konsylium. W jego składzie będą m.in. onkolog kliniczny, radioterapeuta, chirurg, radiolog, psycholog. Konsylium zdecyduje o sposobie i harmonogramie leczenia, a także wyznaczy dla danego pacjenta koordynatora leczenia.