Na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Kontroli Państwowej PIP przedstawiła niepokojące wyniki kontroli przestrzegania czasu pracy w placówkach medycznych. Potwierdzają one, że z roku na rok pogarsza się przestrzeganie przepisów o czasie pracy lekarzy i pielęgniarek. PIP podkreśliła, że wraz z wydłużeniem czasu pracy bez odpoczynku znacząco rośnie ryzyko wypadku, w którym może ucierpieć nie tylko pracownik szpitala, ale także leczący się tam pacjent.
– Ujawniliśmy przypadek świadczenia pracy przez lekarza bez odpoczynku przez 175 godzin – poinformowała w Sejmie Teresa Cabała z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Krakowie.
Nieprawidłowości wykrytych w szpitalach przez PIP jest zresztą znacznie więcej. Poza dopuszczaniem pracy bez wymaganego odpoczynku zaniżają one należne białemu personelowi wynagrodzenia i nie wypłacają dodatków za nadgodziny. Nagminne jest ponadto nieudzielanie urlopów wypoczynkowych. Zdarzało się, że pracownicy nie wykorzystywali nawet jednego dnia z bieżącego urlopu albo jeszcze wolnego za poprzednie lata.
W rezultacie tych kontroli inspektorzy wydali 130 decyzji pisemnych, nakazujących wypłatę przeszło 0,5 mln zł zaległych wynagrodzeń. Sformułowali też 146 poleceń ustnych w tym samym zakresie, w wyniku których ponad 6 tys. pracowników uzyskało więcej niż 2 mln zł zaległych pensji. Poza tym 56 osób odpowiedzialnych w placówce medycznej za sprawy kadrowo-płacowe zostało ukaranych przez inspektora pracy mandatami karnymi na łączną kwotę ponad 64 tys. zł. W wypadku kolejnych sześciu osób inspektorzy zdecydowali o złożeniu wniosku o ukaranie do sądu.
Państwowa Inspekcja Pracy zwróciła również uwagę na bardzo rozpowszechnione zjawisko zatrudniania lekarzy i pielęgniarek po godzinach na kontraktach cywilnoprawnych lub w trybie ich samodzielnej praktyki lekarskiej czy pielęgniarskiej.