Reklama

Pielęgniarka po liceum: ministerstwo chce dwustopniowych szkół branżowych

Resort zdrowia chce dwustopniowych szkół branżowych dla sióstr. Samorząd zawodowy krytykuje pomysły ministra Konstantego Radziwiłła.

Aktualizacja: 14.10.2016 07:39 Publikacja: 13.10.2016 18:58

Pielęgniarka po liceum: ministerstwo chce dwustopniowych szkół branżowych

Foto: 123RF

Trzyletnia szkoła zawodowa po gimnazjum, dająca tytuł pielęgniarki-astystentki i uzupełniająca trzyletnia szkoła policealna zakończona dyplomem pielęgniarki – tak według propozycji Ministerstwa Zdrowia, miałoby wyglądać kształcenie pielęgniarek i położnych. „Zaletą tego modelu jest wsparcie zasobów kadrowych systemu ochrony zdrowia asystentkami pielęgniarskimi już po trzech latach, a kształcenie zawodowe na poziomie szkoły branżowej drugiego stopnia stworzy możliwość szybkiego zaspokajania zapotrzebowania rynku pracy na kadrę pielęgniarską" – czytamy w uwagach ministra Konstantego Radziwiłła do nowelizacji ustawy – Prawo oświatowe.

Potrzebna jest wiedza

Pomysły ministra krytykuje samorząd zawodowy.

– Kształcenie pielęgniarek na poziomie średnim nie przystaje dziś do rzeczywistości – mówi Sebastian Irzykowski, wiceprezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych (NIPiP). – Praca np. na oddziałach intensywnej terapii czy dializ wymaga wiedzy, którą zdobywa się na uczelniach, w pracowniach anatomii i ćwicząc. Szkoły policealne nie mają kadry i infrastruktury, żeby szkolić pielęgniarki – uważa wiceprezes NIPiP. I dodaje, że Ministerstwo Zdrowia wykazuje swoistą schizofrenię, z jednej strony zwiększając kompetencje pielęgniarek, z drugiej zaś obniżając ich kwalifikacje. BdTXT - W - 8.15 J: – Najpierw daje się nam możliwość wypisywania recept, a później mówi, że wystarczy nam wykształcenie średnie. To daleko idąca niekonsekwencja – zauważa.

Brakuje młodych

Minister nie przekreśla jednak akademickiej ścieżki kształcenia pielęgniarek. Uważa, że dwustopniowy model ponadgimnazjalny i policealny miałby jedynie uzupełniać braki kadrowe, które sprawiają, że w Polsce jest tylko 5,3 pielęgniarki na tysiąc mieszkańców, podczas gdy średnia w krajach OECD wynosi 9,1. W dodatku ponad 60 proc. wszystkich 282,6 tys. polskich pielęgniarek ma ponad 45 lat, a najliczniejszą grupą wiekową jest 40–45 lat (59,4 tys.) i 50–55 lat (46,9 tys.). Tych w wieku 20–25 lat są zaledwie 4 tysiące.

– Pielęgniarek jest stanowczo za mało. Absolwentki pielęgniarstwa coraz częściej wyjeżdżają za granicę, zwłaszcza że znają języki – przyznaje dr Przemysław Sielicki, dyrektor stołecznego Szpitala Bródnowskiego. Obawia się, że powrót do kształcenia pozaakademickiego obniży prestiż zawodu, co dodatkowo zniechęci ewentualne kandydatki. – Pielęgniarka po studiach wyższych jest partnerem dla lekarza – podkreśla dr Sielicki.

Reklama
Reklama

Sebastian Irzykowski dodaje, że asystentki pielęgniarek kształcą się już dziś, a jeśli chcą zostać pielęgniarkami, powinny iść na studia.

– Nie będzie można stawiać równości między pielęgniarką z licencjatem i tą po szkole policealnej – uważa.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama