Według prof. Gańczak "duża liczba zakażeń, hospitalizacji i zgonów" występować będzie na wschodniej ścianie Polski, "w tych województwach, gdzie wyszczepialność jest bardzo niska i są to województwa, które względnie suchą stopą przeszły przez poprzednie fale pandemii".
Jednocześnie - jak oceniła - fala będzie mniejsza i bardziej "spłaszczona" w dużych miastach, "gdzie wyszczepialność jest powyżej 60 proc". - Tam jej konsekwencje będą mniej dramatyczne - stwierdziła.
Czytaj więcej
- Jeżeli zaszczepimy 100 proc. społeczeństwa, to kto będzie chorował? Będą chorowali ludzie zaszczepieni - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia, informując w Radiu Plus, że co piąty zgon związany z COVID-19 odnotowany ostatniej doby dotyczył osób w pełni zaszczepionych.
Województwa, które mają zostać najciężej dotknięte obecną falą epidemii to: lubelskie, podlaskie i podkarpackie - wynika ze słów prof. Gańczak.
Epidemiolog zwracała uwagę, że w województwie lubelskim już teraz tempo przyrostu liczby nowych zakażeń jest szybsze niż średnia dla całej Polski (odpowiednio: ok. 80 i ok. 60 proc.), a ponadto zajętych jest już 57 proc. dostępnych obecnie "covidowych" łóżek szpitalnych.