Zaprosiliśmy do redakcji specjalistów zajmujących się tą tematyką, aby podyskutować, jak wygląda sytuacja w Polsce z ich perspektywy oraz co można zrobić, aby sytuację poprawić.
Prof. Andrzej Gładysz, specjalista chorób zakaźnych: Model opieki, jaki stworzyliśmy, był dobry i ciągle jest stawiany za wzór. Nie było i nie ma problemu z leczeniem. Ciągle jednak u zwykłego Kowalskiego pokutuje przekonanie, że „mnie to nie dotyczy". Mimo nowoczesnych leków, które pozwalają żyć z HIV wiele lat, wirus wciąż jest śmiertelny. Choroba stała się przewlekła. Ale żeby tak było, musimy wiedzieć, że jesteśmy zakażeni, i się leczyć.
20 proc. młodych w UE zakażonych jest jakąś chorobą przenoszoną drogą płciową
Michał Kazimierski, Gilead Sciences Poland sp. z o.o.: W większości krajów świata HIV/AIDS jest traktowany w sposób szczególny, bo wciąż mamy do czynienia ze śmiertelnym wirusem i pandemią. Pytanie, jakie trzeba postawić, brzmi: skoro jest tak dobrze, to dlaczego problem wciąż rośnie? Powodów jest kilka. Zmieniają się społeczne zachowania. Nie jesteśmy już społeczeństwem zamkniętym. Dużo podróżujemy. To sprzyja podejmowaniu ryzykownych zachowań. Poza tym leczenie musi się stać całym systemem. Wciąż duży procent pacjentów się nie leczy, choć wie o swoim zakażeniu. Musimy spowodować, aby każdy miał wiedzę, następnie chciał się przetestować, a potem podjął i kontynuował leczenie.
Pamiętajmy także, że dzisiaj schemat leczenia stał się prostszy. Wystarczy jedna tabletka. Leki nie mają już praktycznie działań ubocznych i są bardzo skuteczne.