Reklama

Pakiet onkologiczny: lekarze chętniej wystawiają zielone karty chorym na raka

Lekarze rodzinni wystawili pacjentom onkologicznym ponad 43 tys. zielonych kart.

Publikacja: 24.07.2015 07:38

Pakiet onkologiczny: lekarze chętniej wystawiają zielone karty chorym na raka

Foto: www.sxc.hu

Najwięcej chorych dostało karty w województwach śląskim i mazowieckim, a najmniej w podlaskim. Takie podsumowanie ponad sześciu miesięcy działania pakietu onkologicznego przedstawił w czwartek Komisji Zdrowia Piotr Warczyński, wiceminister zdrowia.

Z danych zbieranych przez resort zdrowia wynika także, że 30 proc. ze 145 tys. zielonych kart wystawili lekarze rodzinni, 20 proc. z poradni specjalistycznych i 20 proc. w szpitalach. Pozostałą część kart wystawił personel medyczny szpitali w 2015 r., ale pacjentom, którzy rozpoczęli leczenie przeciwnowotworowe jeszcze w 2014 r.

– Trend się odwraca i widzimy wyraźnie, że o ile na początku roku najwięcej kart pochodziło ze szpitali, o tyle teraz przodują w ich wystawianiu lekarze rodzinni – mówił Piotr Warczyński na posiedzeniu komisji.

Przedstawiciel ministra zdrowia wskazał także, że placówki medyczne zdążają z diagnostyką i leczeniem pacjentów w terminach określonych przez przepisy pakietu onkologicznego, czyli ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, rozporządzeń ministra zdrowia i zarządzeń NFZ.

– Personel medyczny przeprowadza diagnostykę wstępną w terminie, bo w ciągu pięciu tygodni od zapisania się chorego w kolejkę do poradni specjalistycznej – tłumaczył wiceminister Warczyński. Podkreślił także, że dla pacjentów z zieloną kartą zebrało się już 55 tys. konsyliów lekarskich. W 99,5 proc. w terminach.

Reklama
Reklama

Posłowie nie byli tak optymistyczni. Przewodniczący Komisji Zdrowia Tomasz Latos w ogień krytyki wziął m.in. przepis, która uzależnia założenie pacjentowi zielonej karty i tym samym skierowanie go na leczenie bez kolejek od wyniku badania histopatologicznego. Bo dopiero jeśli ono potwierdzi nowotwór, lekarz może wystawić choremu zieloną kartę

– Urzędnicy ministerstwa podeszli do wszystkich nowotworów rutynowo. Przecież czasami w ogóle niepotrzebna jest histopatologia i gołym okiem widać, że chory szybko wymaga operacji. W innych przypadkach, np. nowotworów mózgu, badania histopatologicznego nie da się w ogóle przeprowadzić – punktował ministerialnych urzędników Tomasz Latos. Jego zdaniem w zbyt wolnym tempie posuwają się prace nad korektą pakietu.

Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, wskazał zaś, że najważniejszą zmianą powinna być likwidacja zielonych kart. Dlaczego?

– One nie służą choremu i przyśpieszaniu leczenia, ale rozliczeniom lekarzy z NFZ – powiedział Hamnkiewicz.

Resort zapowiada od kilku miesięcy, że trwają intensywne prace nad zmianami w pakiecie. Mają być nim objęci także pacjenci paliatywni. Zmiany mają też objąć konsylia lekarskie, które decydują o dalszym leczeniu pacjenta z zieloną kartą. Nie w każdym przypadku, m.in. dotyczącym raka krwi, potrzebni będą wszyscy wymagani specjaliści, np. chirurg, bo nie ma leczenia operacyjnego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, k.nowosielska@rp.pl

Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama