Japońscy rodzice śmiało mogą zostawić swoje pociechy pod opieką robota, pod warunkiem, że wyposażą je w specjalne identyfikatory, które android zdoła odczytać. Wtedy „opiekun” może rozpoznawać dzieci, zwracając się do nich po imieniu, może z nimi rozmawiać, choć zasób słownictwa ma dość ograniczony.
Potrafi zajmować pociechy, wyświetlając im filmy, używając do projekcji jednego ze swych oczu. Za pomocą tego oka może także pokazywać zdjęcia zrobione kamerą, której obiektywem jest drugie oko robota. Opracowany został przy współudziale firmy Tmusk, czołowego producenta automatyki w Japonii. Firma ma nadzieję, że japońskie dzieci zaakceptują robota i przyzwyczają się do obecności automatów, które w Japonii będą coraz bardziej powszechne.
Tmusk i Aeon mają plany rozwoju robota. Za jakiś czas maszyny będą oprowadzać klientów po supermarketach.