O rozpoczęciu operacji oficjalnie poinformowała w Oslo w imieniu rządu pani Helga Pedersen, minister rybołówstwa.
Olbrzymi rosyjski okręt wojenny – krążownik „Murmańsk” – ma 211 m długości. Jego załoga liczyła 1200 osób. 15 lat temu rozbił się o skały i osiadł na dnie, na głębokości zaledwie kilku metrów, koło osady Soervaer na wyspie Soroya przy północno-zachodnich wybrzeżach Norwegii, w regionie Finnmark. Rdzewieje tam do dziś.
[srodtytul]Niesławna śmierć[/srodtytul]
„Murmańsk”, krążownik klasy „Swierdłowsk”, został zwodowany w 1953 roku. Już po rozpadzie ZSRR wycofano go ze służby. Rozbrojonego kolosa kupiła Groupe Nishant Import & Export zarejestrowana w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W 1994 roku rozpoczęła się operacja holowania go do Indii, gdzie w jednej z tamtejszych stoczni miał zostać pocięty na przysłowiowe żyletki.
Niestety, w grudniu w czasie sztormowej pogody u wybrzeży Norwegii liny holownicze nie wytrzymały. Holowniki nie zdołały wznowić holowania. Kilkuosobową załogę „Murmańska” ewakuowały z pokładu helikopterem norweskie służby ratownicze. Olbrzym z unieruchomionymi maszynami stał się pastwą wiatru, fal i prądów morskich.