Według tradycji chrześcijańskiej pierwszym cudem uczynionym przez Jezusa było przemienienie wody w wino podczas godów weselnych w Kanie Galilejskiej. Minęły dwa tysiąclecia i podobnym dokonaniem mogą się poszczycić Mardonn Chua i Alec Lee. Ich Ava Winery z San Francisco ogłosiła, że jest w stanie uzyskiwać wino bez winogron, w sposób syntetyczny, z wody.
Natchnienie z piwnicy
Na taki pomysł wpadli w ubiegłym roku, wizytując jedną z kalifornijskich piwnic. Zainteresowała ich butelka Chateau Montelana ze szczepu chardonnay. To białe kalifornijskie wino na międzynarodowych konkursach pokonało francuski pierwowzór, pierwszy raz w Paryżu w 1976 roku.
Wydarzenie to nobilitowało wina amerykańskie, od tego momentu zaczęły się liczyć w międzynarodowej konkurencji. Butelka tego historycznego wina kosztuje 10 tys. dolarów.
– Stałem jak urzeczony przed tą butelką prezentowaną w przeszklonej gablocie na tle piwnicznej ściany, zdając sobie sprawę, że nigdy nie będę w stanie zapłacić za tej klasy flaszkę. To dało mi do myślenia, że może da się jednak coś zrobić – wspomina Mardonn Chua.
Normalne wino jest rezultatem fermentacji soku winogronowego. Zachodzi ona pod wpływem działania drożdży. Rozkładają one cukier zawarty w owocach na alkohol etylowy i dwutlenek węgla. Ten ostatni, z wyjątkiem szampana i win musujących, nie jest zachowywany w butelkach.