Japończycy zapowiadają, że w 2020 roku udostępnią kierowcom bezprzewodowe ładowarki do „elektryków".
Azjatycki producent zamierza ułatwić życie osobom, które narzekają na brak swobodnego doładowywania swoich pojazdów. Podobnie jak tradycyjni użytkownicy spalinówek, także właściciele „elektryków" muszą szukać odpowiednich miejsc do ładowania pojazdów.
Nissan prowadzi zaawansowane prace nad technologią WiTricity Drive. Pod tą nazwą kryje się wydajna ładowarka niewymagająca zastosowania kabli. W celu uzupełnienia energii w bateriach kierowca będzie musiał jedynie najechać na specjalną matę.
System WiTricity ma się składać z kilku podzespołów. Energia zostanie dostarczona do specjalnej płyty, która może być umieszczona np. na miejscu parkingowym. Identyczne urządzenie będzie znajdować się w podwoziu samochodu. Odległość pomiędzy płytami nie może być większa niż 40 cm.
Moc ładowarki będzie wynosić 7,7 kW lub 11 kW. Nissan nie określił jednak czasu, w jakim prąd płynący z jednej maty do drugiej naładuje całkowicie baterie samochodowe. Pewne jest, że w systemie zostanie wykorzystana technologia rezonansu magnetycznego.