Polski robot jak ryba

Pierwszy rodzimy podwodny automat naśladujący naturę zbudowali studenci z Krakowa

Aktualizacja: 10.04.2010 07:58 Publikacja: 10.04.2010 02:51

Polski robot jak ryba

Foto: materiały prasowe

Ma srebrny kolor, czarne płetwy, 60 centymetrów długości i waży prawie 3,5 kilograma. To pierwszy polski podwodny robot, który sposobem poruszania przypomina żywą rybę. Korpus urządzenia jest wykonany z tworzywa sztucznego, a czarne płetwy z miękkiej gumy.

[srodtytul]Idealna szczelność[/srodtytul]

Twórcy robota, trzej młodzi inżynierowie: Marcin Malec, Marcin Morawski, Dominik Wojtas – absolwenci Wydziału Mechanicznego Politechniki Krakowskiej – nazwali swoje dzieło CyberRybą.

– Na pomysł podwodnego robota wpadliśmy na zajęciach z bioniki (dziedzina techniki, która wykorzystuje zasady działania organizmów żywych). Chcieliśmy zrobić coś oryginalnego – powiedział „Rz” Marcin Malec. – Postanowiliśmy z kolegami zbudować działającego robota na zaliczenie pracy dyplomowej. Podzieliliśmy się zadaniami, sporządziliśmy projekt urządzenia, a nasz promotor, prof. Jerzy Zając zaakceptował pomysł.

Zespół pracował od września 2008 do maja 2009 r. Młodzi inżynierowie nie tylko obronili pracę znakomicie, ale także wzbudzili podziw swoim nowatorskim rozwiązaniem. Za oryginalny pomysł i jego realizację otrzymali niedawno nagrodę w konkursie „Młodzi innowacyjni 2010” Przemysłowego Instytutu Pomiarów i Automatyki.

– Budowa podwodnego robota to prawdziwe wyzwanie. Jest to zadanie o wiele trudniejsze niż budowa robota poruszającego się na lądzie. Wymaga zapewnienia idealnej szczelności urządzenia – przyznał Malec.

CyberRyba zbudowana została z obrotowych części. – Odpowiednia synchronizacja ich wychyleń sprawia, że wykonują ruch falowy. Ten powoduje, że ryba płynie do przodu – wyjaśnił Marcin Morawski w rozmowie z PAP. Do komunikacji z komputerem służą jej dwa moduły radiowe. Na głowie ma zamontowane cztery czujniki do wykrywania przeszkód oraz czujnik temperatury wody.

Robot może poruszać się autonomicznie lub być sterowany za pomocą komputera lub telefonu komórkowego. Twórcy urządzenia uważają, że dopracowana konstrukcja robota – wyposażonego w kamerę i zestaw czujników – może posłużyć jako profesjonalne urządzenie do badania akwenów wodnych. Może być również wykorzystywana jako wojskowy podwodny robot zwiadowczy trudny do rozpoznania. – Nasza ryba była projektowana w taki sposób, aby dało się ją wykonać możliwie jak najtaniej, w domowych warunkach i przy użyciu popularnych materiałów łatwych do kupienia w sklepach z artykułami technicznymi. Materiały te są jednak wykorzystane w pomysłowy, innowacyjny i niekonwencjonalny sposób – uważa Morawski. Całkowity koszt budowy wyniósł około dwóch tysięcy złotych.

[srodtytul]Podwodne zdjęcia[/srodtytul]

Konstruktorzy przyznają, że na świecie istnieją już podwodne roboty naśladujące sposób poruszania się ryb.

– Natknęliśmy się na kilka konstrukcji japońskich i jedną wykonaną w Essex w Wielkiej Brytanii. To są roboty budowane na znanych uczelniach przez zespoły naukowców i przy dużym budżecie – wyjaśnia Morawski. – Początkowo wszystko finansowaliśmy z własnej kieszeni. W trakcie prac część kosztów zwróciła nam uczelnia.

Członkowie zespołu konstrukcyjnego myślą o komercyjnym wykorzystaniu CyberRyby. – Próbujemy zainteresować chętnych do współpracy – powiedział Marcin Malec. – Opracowałem już projekt ryby-zabawki. Uproszczony robot byłby wyposażony w aparat fotograficzny. Zdalnie sterowany mógłby robić podwodne zdjęcia, a potem przekazywać je za pomocą łączności bezprzewodowej do telefonu komórkowego czy komputera. Na razie z kolegą jesteśmy na studiach doktoranckich i nie mamy możliwości uruchomienia produkcji takiej zabawki. Ale pomysł jest bardzo ciekawy i warty wykorzystania.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=k.urbanski@rp.pl]k.urbanski@rp.pl[/mail]

Ma srebrny kolor, czarne płetwy, 60 centymetrów długości i waży prawie 3,5 kilograma. To pierwszy polski podwodny robot, który sposobem poruszania przypomina żywą rybę. Korpus urządzenia jest wykonany z tworzywa sztucznego, a czarne płetwy z miękkiej gumy.

[srodtytul]Idealna szczelność[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Nowe technologie
Podcast „Rzecz w tym”: Czy jesteśmy skazani na bipolarny świat technologiczny?
Nowe technologie
Chińska rewolucja w sztucznej inteligencji. Czy Ameryka traci przewagę?
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji