Możliwość podglądania pracy mózgu człowieka, a w rezultacie odczytywania jego myśli, ekscytuje naukowców nie od dziś. A konkretnie od lat 90. XX wieku, kiedy to nastąpił szybki rozwój tzw. metod neuroobrazowania tego organu.
Amerykańscy naukowcy z Carnegie Mellon University wykorzystali w swoich badaniach jedną z nich, a mianowicie funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI). Dzięki jego pomocy można stwierdzić, które partie mózgu są aktywne w trakcie wykonywania danej czynności.
W przypadku badań zespołu pracującego pod kierunkiem informatyka Toma M. Mitchella i neurobiologa Marcela Justa ową czynnością było reagowanie na pewne rzeczowniki. Uczeni wzięli pod lupę te z nich, które są uchwytne dla ludzkich zmysłów. A więc przedmioty, które człowiek może zobaczyć, usłyszeć, poczuć czy posmakować.
– Stosując komputerowy model, udało się nam przewidzieć neuronalną aktywność w mózgu człowieka podczas czytania przez niego wybranych słów – tłumaczy “Rz” główny autor badań Tom M. Mitchell.
– Lepsze zrozumienie, w jaki sposób ludzki mózg wyraża znaczenie wyrazów, może prowadzić do terapii rozmaitych zaburzeń językowych – dodaje Mitchell.