W stolicy Francji na początku lipca ubiegłego roku, podczas dorocznego międzynarodowego salonu Viva Technology, przedstawiono wizję Sea Bubble, rewolucyjnego środka transportu, który ma odgrywać rolę samochodu osobowego, ale na wodzie.
Pomysłodawca, Alain Thebault, twierdzi, że może on odmienić transport wszędzie tam, gdzie znajdują się śródlądowe szlaki żeglowne, w miastach i poza nimi. I oto teraz prototyp Sea Bubble, naturalnej wielkości, rozpoczyna testy.
Awangardowe rozwiązanie
„Sea Bubble" to nazwa gry, której uczestnicy pomagają sympatycznej ośmiorniczce dbać o ekosystem morskiego dna. Właśnie po tę nazwę sięgnął słynny francuski konstruktor i żeglarz Alain Thebault, twórca trimaranu „Hydroptere", który unosi się nad wodą i jest najszybszym jachtem żaglowym na świecie – osiąga prędkość około 100 kilometrów na godzinę.
– To wspaniale, że kilka razy pobiłem światowy rekord prędkości pod żaglami, ale pomyślałem, że warto wykorzystać wynalazek dla dobra wszystkich, każdemu dać szansę unoszenia się ponad wodą. W ten sposób zaczęła się demokratyzacja „Hydroptere" – mówił Alain Thebault, prezentując podczas Viva Technology wizję rewolucyjnego środka transportu. Obecnie ta wizja zaczyna się urzeczywistniać.
Bez hałasu i fal
Tajemnica prędkości „Hydroptere" tkwi w „podwoziu", a raczej „podwodziu" – są to płaty pod pływakami, które się rozpościerają, gdy nacisk wody na nie osiąga 30 ton. Jacht staje się wtedy wodolotem. W projektowaniu i budowie pomagała szwajcarska Ecole Polytechnique Federale de Lausanne.