To już kolejne podejście do całościowego uregulowania krajowego procesu inwestycyjnego. Nad zmianami pracuje się od co najmniej siedem lat. Wciąż jednak żadnej z wersji projektu kodeksu nie udało się przedstawić parlamentowi.
- Chcemy nadać impet budownictwu w Polsce. Traktujemy budownictwo nie jako zbiór przepisów, ale bardzo ważną część gospodarki. Nowe zasady funkcjonowania budownictwa w Polsce, to będzie nie tylko przedsięwzięcie intelektualne, ale przede wszystkim efekty prac poprawią proces inwestycyjny w Polsce. Chcemy stworzyć dobre warunki do rozwoju budownictwa w Polsce – mówił Jerzy Kwieciński minister Inwestycji i Rozwoju, powołując dziś członków zespołu. Efektem ich prac ma być opracowanie zmian legislacyjnych, które – jak deklaruje resort - spowodują uproszczenie, skrócenie oraz zmniejszenie represyjności procesu inwestycyjno-budowlanego.
Nad ostatnią wersją projektu kodeksu urbanistyczno-budowlanego pracowało zlikwidowane ministerstwo infrastruktury i budownictwa. W listopadzie 2017 przedstawiło wersję po odbytych kompleksowych konsultacjach społecznych. Deklarowano wtedy również, że najpóźniej na początku 2018 roku dokument trafi do sejmu. Tak się nie stało, a projekt przejęło utworzone po rekonstrukcji rządu ministerstwo inwestycji i rozwoju.
- Moja intencją jest to, co mówiłem publicznie. Nie chciałbym, żeby te projekty stały się przedmiotem innej debaty niż merytoryczna. Takie zagrożenie zawsze istnieje w okresie kampanii przed wyborami samorządowymi. Zobowiązałem się, że ten projekt zostanie przedstawiony państwu pod koniec roku, czyli w grudniu – zaznaczył na niedawnym posiedzeniu komisji infrastruktury Artur Soboń, wiceminister inwestycji i rozwoju odpowiedzialny obecnie za budownictwo.