Przepisy o kategoryzacji hoteli są przestarzałe i wymagają zmian, twierdzą eksperci. – Powstały ponad 20 lat temu i mimo kilku nowelizacji nie nadążają za dzisiejszymi trendami i standardami. Są nadmiernie techniczne, mniej koncentrując się na wrażeniu odnoszonym przez gościa hotelowego. W związku z tym budzą duże zastrzeżenia branży – tłumaczy Tomasz Pieniążek, wiceprezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego (IGHP).
Podobnego zdania jest Marlena Kosiura z portalu InwestycjewKurortach.pl Według niej rozporządzenie w sprawie wymagań, jakie muszą spełniać obiekty przy kategoryzacji, jest już po prostu archaiczne. I podaje kilka przykładów absurdów, jakie ono zawiera.
– W każdym hotelu powinien być faks, a kto dziś korzysta z faksu? W pokojach hotelowych powinna być instalacja TV. Tymczasem wiele hoteli wycofuje się z TV, bo goście korzystają ze swoich nośników, takich jak tablety czy telefony. Podobnie jest z obowiązkiem stawiania w pokojach biurka lub stołu. Goście, szczególnie młodzi, nie pracują już przy biurku – uważa Marlena Kosiura.
Polskie przepisy zabraniają też używanie nazwy „hotel" bez kategoryzacji. Decyzję o zaszeregowaniu hotelu do odpowiedniej kategorii wydaje dziś marszałek województwa. Przykładowo w ewidencji obiektów hotelarskich marszałka województwa małopolskiego widnieje aktualnie 416 hoteli, najwięcej tych z trzema gwiazdkami – 244, najmniej z jedną: 11. Natomiast hoteli z czterema i pięcioma gwiazdkami jest odpowiednio: 91 i 21.
Na terenie województwa zachodniopomorskiego jest obecnie 183 czynnych hoteli. Tak jak w Małopolsce dominują obiekty z trzema gwiazdkami (63), czterogwiazdkowych jest 28, pięciogwiazdkowych pięć.