Najemcy biurowi są przygotowani na zapłacenie czynszu podwyższonego nawet o 75 proc. tego, co zaoszczędzą na wydatkach poniesionych na eksploatację budynku – wynika z badań przeprowadzonych przez firmę doradczą DTZ Zadelhoff oraz Katedrę Nieruchomości Użyteczności Publicznej i Mieszkaniowej Wydziału Architektury Politechniki w Delft w Holandii.
– Okazało się, że nowoczesne i energooszczędne budynki biurowe, w których niższe są koszty eksploatacyjne, stają się obecnie poszukiwane i doceniane przez najemców. I chociaż zwrot nakładów związanych z inwestycją w taką przyjazną środowisku nieruchomość ma charakter długoterminowy, to inwestorzy coraz częściej sami podejmują inicjatywę i decydują się na nowoczesne i inteligentne rozwiązania, które docelowo obniżą koszty eksploatacji – mówi Maksymilian Pawłowski z firmy DTZ.
Zdaniem doradców z DTZ inwestowanie w biurowiec przyjazny środowisku to wysokie koszty, ale w efekcie niższe koszty energii i eksploatacji, co w konsekwencji jest bardzo atrakcyjne dla potencjalnych najemców. A jeśli sam inwestor może na tym zyskać, to motywacja do rozpoczęcia takiej inwestycji też wzrasta.
Aby uzyskać dokładny obraz tego, w jakim stopniu najemcy gotowi są ponieść wyższe koszty czynszu za powierzchnię najmowaną w energooszczędnym budynku, DTZ Zadelhoff przeprowadził badania wśród 127 najemców biurowych na terenie Holandii.
– Wyniki tych badań zdecydowanie wskazują na to, iż jeśli chodzi o najem powierzchni biurowych, to możliwość obniżenia kosztów eksploatacji budynku odgrywa ważną rolę w procesie decyzyjnym. Zazwyczaj najemcy chętniej zapłacą wyższy czynsz za powierzchnię w budynku przyjaznym środowisku – twierdzi Bart Vink, dyrektor Działu Badań Rynku w DTZ Zadelhoff. - Niższe koszty eksploatacji liczą się dla najemców. Bardzo często budynki o przestarzałych technologiach odpadają w przedbiegach.