– Pozwolenie jest sprzeczne z prawem i to w kilku punktach. Jako właściciel gruntu pod [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Prudentialem[/link] możemy ten dokument zaskarżyć – mówi dyrektor miejskiego Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko. Szczegółów nie komentuje.
Podobnie jak bracia Likusowie, którzy są wieczystym użytkownikiem nieruchomości. Nabyli te prawa kilka miesięcy temu od firmy Polimex-Mostostal. Firma będzie głównym wykonawcą przebudowy przedwojennego budynku.
– O zaskarżeniu pozwolenia na budowę nie wiemy – przyznaje Jerzy Jedliński z Polimeksu. Dodaje, że jest zdziwiony decyzją ratusza. – Już raz w sądzie miasto tę sprawę przegrało – wyjaśnia.
Polimex wystąpił do ratusza o wydanie zgody na przebudowę [link=http://www.zyciewarszawy.pl]Prudentialu[/link] (najwyższego przed wojną budynku w Warszawie) jeszcze przed jego sprzedażą. Zgodnie z wnioskiem ma być przywrócona pierwotna elewacja budynku, a oprócz funkcji hotelowej będą apartamenty. I to właśnie one sprawiły, że miasto odmówiło zgody na inwestycję. W sądzie jednak przegrało. Zgodę na budowę dał wojewoda.
– Sama skarga miasta prac nam nie wstrzymuje – mówi Jedliński i zapowiada, że wkrótce się one zaczną.