Chodzi o segment nieruchomości komercyjnych, na który inwestorzy wyłożyli o prawie 170 procent kapitału więcej w porównaniu z II kwartałem br.
- To wynik o ponad 40 proc. lepszy w odniesieniu do III kwartału ubiegłego roku. Biorąc pod uwagę wysoką liczbę obecnie prowadzonych negocjacji sprzedaży nieruchomości, przewidujemy utrzymanie się dobrej koniunktury na rynku inwestycyjnym w najbliższych tygodniach i wzrost wolumenu inwestycji na koniec roku do 2,5 mld euro – mówi Łukasz Lorencki, konsultant Grupy Rynków Kapitałowych w firmie doradczej Cushman & Wakefield (C & W).
Z danych C & W wynika, że udział polskich podmiotów w transakcjach na rynku nieruchomości pozostaje marginalny i w trzecim kwartale wyniósł niewiele ponad 5 proc. ogólnej wartości zawartych transakcji.
Analitycy podkreślają że pomimo pogłębiającego się kryzysu zadłużenia i niepewnej sytuacji światowej gospodarki wolumen transakcji inwestycyjnych na europejskich rynkach nieruchomości wyniósł w trzecim kwartale bieżącego roku 28,8 mld euro (a wartość obrotów zwiększyła się w porównaniu z poprzednim kwartałem o 5 proc.). Inwestorzy nie kupują jednak wszystkiego
- Według powszechnego przekonania inwestorzy uciekają w nieruchomości wysokiej jakości na najważniejszych rynkach, ale obraz rzeczywistości nie jest tak prosty. Inwestorzy są bardzo wymagający, ale dla wielu ważne jest nie tylko niskie ryzyko, lecz również odpowiednia wartość nieruchomości – mówi Michael Rhydderch, dyrektor zespołu ds. rynków kapitałowych w Europie firmy Cushman & Wakefield. - W ubiegłym kwartale największy wzrost aktywności odnotowaliśmy między innymi we Francji i Szwajcarii oraz w Czechach, Polsce, na Węgrzech i Słowacji, ponieważ inwestorzy zaczęli wyraźniej zaznaczać swoją obecność w Europie Środkowej. Jednocześnie Rosja awansowała z ubiegłorocznej dziewiątej pozycji na piąte miejsce w Europie przy wolumenie obrotów przekraczającym łączną wartość transakcji dla Czech, Polski, Węgier i Słowacji.