Biuro to centrum dowodzenia

Biuro pozostanie głównym miejscem, gdzie się tworzy, wymienia pomysły, tajemnice – mówi Jerzy Węglarz, prezes firmy Biuro Na Miarę.

Aktualizacja: 20.08.2020 20:24 Publikacja: 20.08.2020 20:18

Biuro to centrum dowodzenia

Foto: materiały prasowe

Ogłaszamy koniec świata na rynku biur? Świata, jaki znamy? Jak głębokie zmiany wywołała pandemia?

W ostatnim czasie rzeczywiście wiele się zmieniło. Z budynków biurowych wyprowadziło się wiele firm, wiele osób. Mam nadzieję, że tymczasowo. Część firm wróciła już do biurowców, niektóre pracowały w nich zresztą nawet w czasie zablokowania. Niektóre firmy wprowadzą jednak bardziej elastyczny tryb, pracownicy częściowo będą pracować w biurze, częściowo w domu.

Zapotrzebowanie na powierzchnię na pewno się zmniejszy. Słychać oczywiście pozytywne głosy, że w domu można pracować równie efektywnie jak w biurze, a pracownicy nie tracą czasu na dojazdy.

Ale czy taki model sprawdzi się na dłuższą metę?

To trudne do przewidzenia. Wiele branż pracuje tak od dłuższego czasu i to działa. Ale dla wielu jest to nowość.

Jeżeli ludzie się znają, bo pracowali wcześniej w teamach, to taka zdalna praca jest łatwa do zarządzania. Pytanie, jak w sposób zdalny rekrutować nowych pracowników, żeby na spotkaniach online pojawiały się nowe twarze, jak online budować nowe zespoły osób, które do tej pory ze sobą nie współpracowały. I to jest duże wyzwanie. Czas pokaże, jak firmy sobie z tym poradzą. Być może część z tych, które zmniejszały powierzchnię, będzie znów ją powiększać.

Jakie biurowce radzą sobie najlepiej? Te dalej od centrów, bo są tańsze?

Wielu klientów rzeczywiście zaczęło zwracać uwagę na tańsze produkty. Ogromne znaczenie będzie miała jednak obsługa biur. Dziś wiele powierzchni jest zwalnianych. Nadpodaż spowoduje, że wzrośnie konkurencja. Właściciele obiektów będą musieli przyciągać czymś więcej niż lokalizacją i ceną, bo oferty będą do siebie zbliżone. Wtedy zyska np. szybkość reagowania na popyt.

I elastyczne warunki najmu.

To kolejna duża zmiana. Prognozy gospodarcze są takie, że te długoterminowe kontrakty zaczynają firmy uwierać. Bardzo trudno jest z nich wyjść. Czasem rozwiązaniem jest podnajem powierzchni. To już widać: duże firmy idą do średnich biur, średnie do małych i tak dalej, więc te podnajmowane powierzchnie się jakoś zapełniają. Jest to dobry produkt dla tych, którzy potrzebują szybkiej zmiany. Powierzchnie są często umeblowane. Wystarczy wpasować się w dany metraż i pracować.

Pandemia nakręci koniunkturę na rynku biur coworkingowych? Łatwo do nich wejść, łatwo z nich wyjść.

Tak, umowy najmu nie są długoterminowe. Poza tym to gotowy produkt, nie ma bariery wysokich zabezpieczeń czy urządzenia powierzchni, co jest bardzo kosztowne i czasochłonne. Takie powierzchnie są na razie mniej zagęszczone niż przed pandemią, ale cały czas są podpisywane umowy najmu. Ten produkt idealnie wpisuje się w dzisiejsze potrzeby rynku.

Biura będą wciąż potrzebne?

Głęboko w to wierzę. To główne miejsce, gdzie się tworzy, wymienia pomysły, tajemnice. Biuro zawsze będzie sercem firmy i miejscem dowodzenia.

Ogłaszamy koniec świata na rynku biur? Świata, jaki znamy? Jak głębokie zmiany wywołała pandemia?

W ostatnim czasie rzeczywiście wiele się zmieniło. Z budynków biurowych wyprowadziło się wiele firm, wiele osób. Mam nadzieję, że tymczasowo. Część firm wróciła już do biurowców, niektóre pracowały w nich zresztą nawet w czasie zablokowania. Niektóre firmy wprowadzą jednak bardziej elastyczny tryb, pracownicy częściowo będą pracować w biurze, częściowo w domu.

Pozostało 84% artykułu
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu