W piątek Sejm uchwalił nowelizację prawa energetycznego. Wprowadza ona dotacje do opłat za gaz i za prąd.
O dopłaty do prądu będą mogły się starać osoby, które korzystają z dodatku mieszkaniowego, a o dopłaty do gazu osoby korzystające z ryczałtu za opał.
Dopłata nie wyniesie więcej niż 30 proc. limitu wyliczanego na podstawie średniego zużycia energii elektrycznej, średniej jej ceny i liczby osób w gospodarstwie domowym. Limit dodatku ma ogłaszać co roku minister gospodarki. Posłowie szacują, że średnio dopłata powinna wynieść od 20 do 30 zł.
– To pomysł unijny. Dodatki są związane z uwalnianiem rynku energetycznego – mówi Tomasz Piotr Nowak, poseł sprawozdawca.
Pieniądze będą pochodzić z dotacji rządowej, w przyszłym roku zaplanowano na ten cel wydatki rzędu 114 mln zł.