Maciej Iwaniec, ekspert z firmy Baumit:
Inwestorzy najczęściej rozpoczynają budowę domu wiosną lub jesienią. Obie te pory roku mają swoje zalety, jak i wady, które wpływają na proces powstawania budynku. Rozpoczęcie budowy domu wiosną powoduje, że wykonawcy mają bardzo dużo czasu na przeprowadzenie robót ziemnych, wylewanie fundamentów, wznoszenie ścian, zadaszenie budynku oraz wstawianie stolarki otworowej. Perspektywa kilku miesięcy z pogodą sprzyjającą robotom budowlanym umożliwia zamknięcie stanu surowego i przejście do wykończenia wnętrza domu. Dzięki temu, nawet przed nadejściem zimy, można wprowadzać się do nowego domu.
Wybudowanie domu podczas jednego sezonu budowlanego niesie jednak ze sobą wiele zagrożeń. Przede wszystkim jest to wyścig z czasem i wykonawcy chcąc jak najszybciej ukończyć prace nie dotrzymują wymaganych przerw technologicznych, które w przyszłości mogą wpływać na stan ścian i stropów nowo wybudowanego domu.
Nieprzestrzeganie czasów wiązania betonu czy tynków, pomijanie przerw technologicznych, może powodować zawilgocenia przegród i tym samym skutkować w przyszłości zagrzybionymi ścianami.
Wielu inwestorów decyduje się na rozpoczęcie budowy domu jesienią. Utarło się też przekonanie, że jesienią można nieco taniej kupić materiały budowlane oraz podpisać umowę z wykonawcą na dobrych warunkach finansowych. Sprawna ekipa wykonawcza przed pierwszymi mrozami zdoła wykonać fundamenty, a w przypadku sprzyjającej aury, stan surowy otwarty.
Budowanie jesienią wiąże się jednak z odpowiednim zabezpieczeniem murów i stropów budynku. Należy odeskować otwory okienne, zabezpieczyć dach papą lub folią. Warto także zabezpieczyć stropy przed przemarzaniem matami ze słomy lub styropianem. Tego rodzaju ochrona pozwoli wiosną, bez obawy o jakość podłoża, wykonywać kolejne roboty.