Echa wojny na rynku nieruchomości

Ceny rosyjskich mieszkań zaczynają spadać. W Moskwie średnia stawka to ok. 5,4 tys. USD za mkw. Na drogie apartamenty brakuje chętnych, mimo że rubel traci na wartości.

Publikacja: 18.08.2014 13:45

Apartament w Moskwie/Luxuryestate.com

Apartament w Moskwie/Luxuryestate.com

Foto: Lion's Bank

- Rozbuchana część podażowa rosyjskiego rynku nieruchomości staje się problemem w obliczu zwalniającej gospodarki. Całej sytuacji nie pomaga zaognianie się konfliktu rosyjsko-ukraińskiego i wychodzenie sankcji ze sfery czysto symbolicznej - uważają analitycy Lion's Banku.

A Rosja buduje na potęgę. W 2013 roku oddano do użytkowania aż 912 tys. mieszkań. Jest to najwyższy wynik od 1989 roku – informuje portal Global Property Guide. Dla porównania w Polsce w ostatnim ćwierćwieczu najwięcej mieszkań powstało w 2008 roku (165 tys.). Nawet jednak wtedy była to ponad pięciokrotnie niższa liczba niż zeszłoroczny rosyjski wynik.

Lokalni pośrednicy już zauważają odpływ kapitału spekulacyjnego z rosyjskiego rynku nieruchomości. Na efekty długo nie trzeba było czekać. Portal Mir Kvartir oszacował, że w I kw. br. mieszkania w Moskwie straciły na wartości 2,13 proc. (r/r), co po uwzględnieniu inflacji daje realny spadek na poziomie aż 8 proc. (r/r). Moskiewska średnia cena wciąż pozostaje na wysokim poziomie na tle europejskim (ok. 5,4 tys. USD za mkw.).

W miejsce uciekającego kapitału spekulacyjnego wchodzi jednak lokalny popyt. Zdaniem analityka portalu Mir Kvartir, nabywcy szukają sposobu, aby pozbyć się tracącego na wartości rubla. Z jednej bowiem strony w Rosji panuje wysoka inflacja (7,3 proc. r/r w czerwcu br.), a z drugiej strony rubel traci na wartości wobec głównych walut. W ciągu roku deprecjacja rosyjskiej waluty przekroczyła 8 proc. względem dolara i euro oraz 14 proc. względem funta szterlinga.

Z punktu widzenia rynku nieruchomości ważny jest też fakt, że w ostatnim czasie rosyjski bank centralny podnosi stopy procentowe. Stopa referencyjna wzrosła od początku 2014 roku z poziomu 5,5 do 8 proc. obecnie. Jest to ważne z punktu widzenia siły popytu na mieszkania - podkreślają analitycy Lion's Banku.

Jak bowiem wynika z danych federalnego urzędu katastru, w Rosji 24,6 proc. nieruchomości nabywanych jest z pomocą finansowania bankowego, które w otoczeniu rosnących stóp procentowych stanie się wyraźnie droższe.

Apartament do wzięcia

Źródło: Lion's Bank/luxuryestate.com

- Rozbuchana część podażowa rosyjskiego rynku nieruchomości staje się problemem w obliczu zwalniającej gospodarki. Całej sytuacji nie pomaga zaognianie się konfliktu rosyjsko-ukraińskiego i wychodzenie sankcji ze sfery czysto symbolicznej - uważają analitycy Lion's Banku.

A Rosja buduje na potęgę. W 2013 roku oddano do użytkowania aż 912 tys. mieszkań. Jest to najwyższy wynik od 1989 roku – informuje portal Global Property Guide. Dla porównania w Polsce w ostatnim ćwierćwieczu najwięcej mieszkań powstało w 2008 roku (165 tys.). Nawet jednak wtedy była to ponad pięciokrotnie niższa liczba niż zeszłoroczny rosyjski wynik.

Nieruchomości
Warszawa. Skanska sprzedała biurowiec P180 za 100 mln euro
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie