Czas sprzedaży mieszkań. Transakcja w dwie godziny albo dwa lata

Sprzedaż mieszkania może dziś zająć kilka miesięcy, lat albo... kilka godzin. Od czego zależy szybkość transakcji?

Publikacja: 16.05.2024 21:06

Oferta mieszkań zaczęła się odbudowywać. Klienci nie kupują lokali za wszelką cenę

Oferta mieszkań zaczęła się odbudowywać. Klienci nie kupują lokali za wszelką cenę

Foto: AdobeStock

Podaż mieszkań na rynku wtórnym zaczęła się odbudowywać. Jak mówi Marcin Drogomirecki, ekspert rynku, rośnie oferta bardzo poszukiwanych do niedawna lokali jedno- i dwupokojowych.

– Sprzedający wciąż wyceniają je tak, jakby na rynku trwał boom. Z trudem przyjmują, że zakończenie wsparcia zakupów „Bezpiecznym kredytem 2 proc.” mocno zmieniło rynek – zauważa. Kupujący mieszkania za gotówkę, podobnie jak ci posiłkujący się kredytem z rynkowym oprocentowaniem, nie są skłonni akceptować wyśrubowanych cen. – Wydłużają poszukiwania, negocjują, nie podejmują pochopnych decyzji – mówi Drogomirecki.

Błyskawiczne zakupy na rynku mieszkań z drugiej ręki

Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse, ocenia, że tempo sprzedaży mieszkań w pierwszych miesiącach roku było dość dobre. – W Warszawie przeprowadzano transakcje średnio w dwa i pół miesiąca od czasu pojawienia się oferty – wskazuje. – W innych dużych miastach było to ok. trzech miesięcy. Lokale w mniejszych miastach sprzedawały się średnio w cztery miesiące – dodaje.

Analizy Metrohouse wskazują, że w ostatnich tygodniach czas sprzedaży się wydłuża. – Podaż mieszkań jest coraz większa, i to w okresie wyczekiwania na dopłaty do kredytów – wyjaśnia Jańczuk. Część kupujących zwleka z transakcją, zastanawiając się nad zakupem na tani kredyt. Marcin Jańczuk zaznacza, że dłuższy czas sprzedaży to także pokłosie wysokich cen i nadal wysokich stóp procentowych.

Czytaj więcej

Czas sprzedaży mieszkań się wydłuża. To już nawet 128 dni

Z kolei Łukasz Wydrowski, prezes Estatic Nieruchomości, mówi, że w dużych miastach, gdzie rynek jest bardziej płynny, czas sprzedaży mieszkań ma tendencję do skracania się. – Ale są wyraźne, nawet dwu-, trzykrotne różnice, w zależności od lokalizacji i standardu mieszkania – zauważa prezes. Zapowiedzi nowego programu dopłat zdaniem Wydrowskiego wpływają na skracanie się czasu transakcji. – Wiele osób, chcąc uniknąć powtórki z owczego pędu z czasów „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” przyspiesza decyzje o zakupie – podkreśla.

Także Marcin Niemyjski, dyrektor oddziału Północ Nieruchomości Białystok, ocenia, że czas sprzedaży mieszkań ostatnio się skraca.

Jakie lokale znikają z oferty w mgnieniu oka? – Mieszkanie w kamienicy z 1910 r. w Siedlcach, wycenione na 10 tys. zł za mkw., znalazło nabywcę w jedną dobę – opowiada Marcin Jańczuk. Bardzo szybko sprzedało się także dwupokojowe mieszkanie na warszawskiej Białołęce. Jak mówi ekspert Metrohouse, 12 tys. zł za mkw. było na tyle ciekawą ofertą, że nabywca nie zwlekał z decyzją. Na sprzedaż 27-metrowej kawalerki (13 tys. zł za mkw.) na Wzgórzach Krzesławickich w Krakowie wystarczyły trzy dni.

O zamykanych w dwa–trzy dni transakcjach mówi też Marcin Niemyjski. Tak szybko sprzedają się zazwyczaj mieszkania z atrakcyjnym adresem, w konkurencyjnej cenie i dobrym stanie technicznym. Pośrednik z agencji Północ Nieruchomości podaje, że w dwa dni sprzedało się np. dwupokojowe mieszkanie przy Orzeszkowej w Białymstoku.

– Największym zainteresowaniem cieszą się ok. 50-metrowe mieszkania o dobrym stanie technicznym, w nowoczesnych budynkach, na osiedlach dobrze skomunikowanych z centrum miasta – mówi Łukasz Wydrowski.

Agencja Estatic Nieruchomości nabywcę mieszkania przy ul. Łódzkiej w Gdańsku znalazła w… dwie godziny od przekazania kluczy przez właściciela. – Aby taki scenariusz był możliwy, musi zgrać się wszystko – od parametrów nieruchomości, oczekiwanej ceny, po strategię osoby zajmującej się sprzedażą – mówi Wydrowski.

Jakie mieszkania zalegają w ofercie

Co zalega w ofercie? Marcin Jańczuk wskazuje np. na trzypokojowe mieszkanie w budynku z wielkiej płyty na warszawskich Bielanach, które czekało na nabywcę prawie dwa lata. Właściciele byli nieugięci. Lokal został sprzedany w cenie tylko o kilka tysięcy złotych niższej niż cena ofertowa. – Bardzo długo, bo 16 miesięcy, sprzedawało się mieszkanie z 2018 r. w Katowicach. Także ten trzypokojowy lokal sprzedano w cenie bardzo zbliżonej do ofertowej – opowiada Marcin Jańczuk. – Tylko w tych dwóch przypadkach widać, że część klientów nie ma „presji szybkiej sprzedaży”. Liczą na uzyskanie założonej ceny nawet kosztem długiego oczekiwania na nabywcę.

Marcin Niemyjski potwierdza, że są mieszkania pozostające na rynku nawet ponad 200 dni. – Najdłużej na nabywców czekają duże, ok. 80-metrowe, drogie lokale – mówi. Jak dodaje, w podobnych cenach można kupić dom. – 85-metrowe mieszkanie przy ul. Wołyńskiej w Białymstoku, które było w sprzedaży od początku marca 2023 r., dopiero teraz znalazło nabywcę – mówi Marcin Niemyjski.

Według Łukasza Wydrowskiego najwięcej trudności ze sprzedażą mają właściciele nieruchomości wymagających dużych inwestycji w remont czy modernizację. – Trudno sprzedają się także lokale w mniej atrakcyjnych lokalizacjach – na obrzeżach miast czy w strefach o słabszej infrastrukturze miejskiej – wskazuje. – Rekordowi długo „stoją” w ofercie mieszkania w starych kamienicach lub blokach z wielkiej płyty, które nie zostały jeszcze zmodernizowane, głównie z uwagi na ciągle rosnące koszty utrzymania. Powodem długiej obecności nieruchomości w sprzedaży są też nierealne oczekiwania właściciela co do ceny.

Nieruchomości
Mieszkania używane. W cennikach wciąż hossa
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Kawalerki są już superdrogie
Nieruchomości
Mikrokawalerki. Ceny potrafią zaszokować
Poradniki Rzeczpospolitej Ekonomia
Działki rekreacyjne to inwestycje dla bardzo cierpliwych. Ile można zarobić?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budownictwo
Polacy zaczęli masowo zaklepywać mieszkania. Powodem rządowy program