W czerwcu o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 19,5 tys. osób – podało Biuro Informacji Kredytowej. To o prawie 60 proc. mniej rok do roku i o ponad 18 proc. mniej miesiąc do miesiąca – w maju notowano 16-proc. spadek wobec kwietnia.
Wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w czerwcu skurczyła się rok do roku o blisko 60 proc. Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego wyniosła 340,85 tys. zł, o 0,5 proc. mniej rok do roku i o 0,9 proc. mniej miesiąc do miesiąca.
- Tak jak zapowiadałem w moim poprzednim komentarzu, przewidywania wobec czerwcowego odczytu BIK Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe niestety sprawdziły się. Popyt pogłębił jeszcze bardziej spadki i nic nie zapowiada, że osiągnął już najniższy poziom, a odbicia od dna na razie nie widać na horyzoncie – skomentował Waldemar Rogowski, główny analityk BIK. - Czerwcowy odczyt Indeksu jest już kolejnym potwierdzeniem bardzo dużego schłodzenia - a wręcz zamrożenia - na rynku kredytów mieszkaniowych. Czerwcowa wartość indeksu jest najniższa w historii pomiaru od stycznia 2008 r. – podkreślił.
Również liczba wnioskodawców jest na dnie – to najmniej odkąd BIK śledzi rynek, czyli od stycznia 2007 r.
Czytaj więcej
Prezes PiS ostrzegł, że banki zostaną obłożone nowym podatkiem, jeśli nie zaczną radykalnie podnosić oprocentowania depozytów.