Reklama

Dobry biznes czuć w powietrzu

Ostatni boom budowlany był zabójczy dla wielu firm. Dziś do branży wraca koniunktura.

Aktualizacja: 01.06.2016 10:27 Publikacja: 01.06.2016 10:20

Komentuje Jarosław Szczupak, prezes firmy Alstal

Komentuje Jarosław Szczupak, prezes firmy Alstal

Foto: materiały prasowe

Komentuje Jarosław Szczupak, prezes firmy Alstal:

- Ruch na rynku wykonawców budowlanych jest coraz większy. Może jeszcze nie widać tego w statystykach, ale na rynek co miesiąc wchodzi przynajmniej kilka nowych inwestycji. Mamy dobre rozpoznanie, bo specjalizujemy się w generalnym wykonawstwie średniej wielkości projektów.

Wracają duże projekty sportowe, stadiony, hale, baseny rozbudowują się szpitale, szkoły wyższe. Kilka tygodni temu wygraliśmy przetarg na budowę Wydziału Prawa oraz Nauk Społecznych dla Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Miasta znowu zaczęły myśleć o inwestycjach, które zostały zatrzymane wraz z skończeniem się poprzedniej perspektywy unijnej.

W porównaniu z okresu poprzedniej koniunktury zmiana polega na tym, że do samorządów dołączyli również inwestorzy prywatni mocno rozbudowując swoje zdolności produkcyjne. To nie muszą być od razu duże greenfieldowe inwestycje. Firmy powiększają magazyny, centra logistyczne, dobudowują nowe hale produkcyjne.

Cały czas rośnie też rynek mieszkaniowy. Polska wciąż jest jednym z ostatnich krajów w Europie pod względem liczby mieszkań przypadających na tysiąc mieszkańców, a nowym inwestycjom dodatkowo sprzyjają niskie stopy procentowe i rosnące znaczenie transakcji mieszkaniowych o charakterze inwestycyjnym.

Reklama
Reklama

Nadchodzącą koniunkturę czuje się w powietrzu. Widać to po tym jak firmy budowlane podkupują sobie ludzi. To już zaczyna się przekładać na wzrost cen robót budowlanych. My jesteśmy częściowo na to uodpornieni, bo posiadamy własne ekipy do prac żelbetowych i stalowych. Dzięki temu możemy utrzymać nie tylko dobre ceny, ale jesteśmy bardzo elastyczni jeśli chodzi o rozpoczęcie robót budowlanych. Gdy standardowo generalni wykonawcy ruszają z budową po 30 dniach od wejścia na plac, my możemy to zrobić w 7 dni. Liczy się to szczególnie w takiej sytuacji jak teraz, gdzie presja na czas i szybkie zamknięcie projektu zaczyna odgrywać kluczowe znaczenie.

Dekadę temu przekonanie o nadchodzącym boomie w budowlance było powszechne, a największym zaskoczeniem było to, jak zabójczy okazał się on dla wielu firm budowlanych. Dlatego mając to w pamięci, dziś wszyscy starają się nie epatować się informacjami o miliardach euro, które trafią do sektora budowlanego (na przykład w Funduszu Spójności dla Polski przeznaczone jest 82,5 mld euro, czyli teoretycznie cztery razy więcej niż w poprzedniej perspektywie).

I z tego powodu, tym razem, to skala boomu może okazać się największym zaskoczeniem.

Nieruchomości
Rynek elastycznych biur przyspiesza. Ile kosztują flexy?
Nieruchomości
Lipiec potwierdza odbicie popytu na kredyty mieszkaniowe. Nowe dylematy
Nieruchomości
Koniec wojny o garaże. Normatyw parkingowy znika ze specustawy
Nieruchomości
Rusza rewitalizacja kopalni „Wieczorek”. Powstanie Dzielnica Nowych Technologii
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama