Reklama

Rzetelni producenci przegrywają

Ponad 60 proc. badanych pap, wyrobów murarskich, cementu, wapna oraz okien i drzwi nie spełniło deklarowanych przez producentów parametrów technicznych, czyli nie miało takich właściwości użytkowych jak obiecywali.

Aktualizacja: 01.06.2016 18:07 Publikacja: 01.06.2016 17:51

Aż 61 proc. próbek materiałów nie spełniło deklarowanych przez producentów parametrów technicznych

Aż 61 proc. próbek materiałów nie spełniło deklarowanych przez producentów parametrów technicznych

Foto: 123RF

- Mimo wieloletnich prac nad przepisami dotyczącymi budynków energooszczędnych i starań zmierzających do obniżenia zużycia energii, na rynku nadal występuje wiele nieprawidłowości dotyczących stosowanych materiałów i wykonawstwa ociepleń. W procederze tym nieuczciwi producenci i wykonawcy często wykorzystują brak znajomości tematyki przez klientów - uważa Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa.

Dodaje, że wszystkie dotychczasowe badania wyrobów niezbędnych do wykonania ocieplenia, zarówno te realizowane na zlecenie organów nadzoru budowlanego, jak i te przeprowadzone przez Związek, nadal pokazują w badanej grupie większy udział materiałów budowlanych nie spełniających deklarowanych przez producentów parametrów. - Niestety skuteczność usuwania z rynku nierzetelnych producentów i ich wyrobów jest zdecydowanie za niska - uważa prezes Kowalski.

Oby papiery się zgadzały...

Związek Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa podaje, że wśród 361 pobranych w 2015 r. - przez organy nadzoru budowlanego - próbek wyrobów budowlanych, aż 61 proc. (219) nie spełniło deklarowanych przez producentów parametrów technicznych.

Badane wyroby zostały podzielone na grupy:

Reklama
Reklama

- wyroby do izolacji cieplnej: 105 próbek badanych, w tym 88 (ok. 84 proc.) z wynikiem negatywnym,

- membrany i papy: 60 badanych próbek, w tym 42 (70 proc.) z wynikiem negatywnym,

- wyroby murarskie: 42 badane próbki, w tym 17 (40 proc.) z wynikiem negatywnym,

- drzwi i okna: 22 badane próbki, w tym 13 (59 proc.) z wynikiem negatywnym,

- cement i wapno budowlane: 22 badane pryki, w tym 9 (41 proc.) z wynikiem negatywnym.

Jak podkreśla Ryszard Kowalski, kluczowe są konsekwencje używania takich materiałów przez nabywcę - użytkownika końcowego. - Praktycznie nie ma szans na uniknięcie kupna wyrobu o niewystarczających parametrach - uważa Ryszard Kowalski. - Zastosowanie nieprawidłowych materiałów budowlanych, nie spełniających deklarowanych właściwości użytkowych, może spowodować dodatkowe roboty budowlane, wyższe koszty eksploatacji, przyspieszone remonty czy pogorszenie komfortu użytkowania.

Reklama
Reklama

Za zastosowanie określonych wyrobów budowlanych odpowiada kierownik budowy. - Ale inwestorzy budujący na sprzedaż są często świadomi nieprawidłowych parametrów wyrobu, ale ponieważ że jest to tańszy materiał, umożliwiający im obniżenie kosztów budowy, więc akceptują sytuację: „byleby papiery były w porządku" - dodaje prezes Kowalski.

Gmino, nie daj się oszukać

- Rzetelnym, uczciwym przedsiębiorcom ma być lepiej. Wszystkie dotychczasowe doświadczenia potwierdzają, że należy stosować zasadę kija i marchewki, czyli preferować rzetelnych i skutecznie karać nieuczciwych - uważa Ryszard Kowalski.

Wyjaśnia, że z inicjatywy Związku w ustawie o wyrobach budowlanych znalazł się nowy przepis: Art. 36a. - Producent albo importer, który wprowadza do obrotu wyrób budowlany nie nadający się do zamierzonego zastosowania w zakresie zadeklarowanych właściwości użytkowych, podlega karze pieniężnej w wysokości do 100.000 zł.

W procedowanej ustawie o zamówieniach publicznych znajduje się przepis umożliwiający zamawiającemu wymaganie dodatkowych badań. W jakim celu?

- Warto zauważyć, że istotnym, a właściwie podstawowym kryterium oceny oferty na zamówienia robót budowlanych, będzie koszt cyklu życia obiektu budowlanego. Konsekwencje tego przepisu można przedstawić na następującym przykładzie: zamawiający, np. gmina, dostaje oferty na budowę przedszkola. Oferty zawierają między innymi koszty eksploatacji, w których kluczowym elementem jest koszt energii na potrzeby określonego komfortu cieplnego. Ten rachunek oparty jest także na parametrach izolacyjnych okien. Jeżeli zostanie zastosowane okno, którego parametry realne są gorsze niż deklarowane, to koszty eksploatacji będą wyższe a w efekcie – przez parę lat wyższe wydatki gminy - opowiada Ryszard Kowalski. - Z punktu widzenia gminy może więc być pożądane, aby proponowane przez daną firmę okna przeszły dodatkowe badania, by miała pewność, co zamawia.

Reklama
Reklama

Negatywne nie publikowane

Przypomnijmy, że obowiązujące od 1 stycznia 2016 r. przepisy nakładają na GUNB obowiązek publikowania pozytywnych i negatywnych wyników badań próbek wyrobów budowlanych.

- Niestety, podejmowane przez organy nadzoru budowlanego działania - wydawane postanowienia, decyzje - w wyniku otrzymanych negatywnych wyników badań są w zasadzie niedostępne. Stąd Związek rozważa publikowanie - na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej - informacji o konkretnych działaniach organów nadzoru budowlanego w efekcie negatywnych wyników zlecanych badań - zapowiada prezes Kowalski.

Nieruchomości
Rynek najmu schodzi z górki. Ale są mieszkania, które znikają w kilka godzin
Nieruchomości
Używane mieszkania wróciły do łask kupujących
Nieruchomości
Bitwa o najlepsze biura. Najsłabsze obiekty wypadną z rynku
Nieruchomości
Rynek nieruchomości dwa lata po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Czy będą kolejki u notariuszy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama