Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 03.03.2021 09:58 Publikacja: 03.03.2021 09:58
Ten luksusowy apartament w Paryżu Knight Frank oferuje jako agent za ponad 5 mln dol.
Foto: materiały prasowe
Analitycy Knight Frank co roku analizują, ile pieniędzy w globalny rynek nieruchomości lokują ultrabogacze (ultra-high-net-worth individuals - UHNWI), czyli dysponujący co najmniej 30 mln dol. na inwestycje. Takich osób jest ponad 521 tys., o 2,4 proc. więcej niż rok wcześniej.
W naznaczonym pandemią 2020 r. na rynek nieruchomości popłynęło 232 mld dol. kapitału prywatnego, o 33 proc. mniej w rekordowym 2019 r., ale wciąż o 9 proc. powyżej średniej z dekady. Najwięcej prywatnych pieniędzy ulokowano w USA (aż 142 mld dol., z czego 97 proc. to inwestorzy krajowi), Niemiec i Wielkiej Brytanii (po 11 mld dol., ale odpowiednio 67 i 47 proc. pod względem udziału rodzimych graczy). Na kolejnych lokatach znalazły się Szwecja, Francja, Korea Południowa, Japonia, Kanada oraz Holandia. Pierwszą dziesiątkę zamknęły Chiny, gdzie ulokowano 3,7 mld dol. i w 99 proc. byli to rodzimi inwestorzy.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Na jaki kredyt mieszkaniowy mogli liczyć w lipcu przeciętnie zarabiający single, bezdzietne pary i rodziny? Jak...
I półrocze na regionalnych rynkach biurowych upłynęło pod znakiem renegocjacji kontraktów. Odpowiadały one za ni...
Utrzymywanie dużej produkcji przy ograniczonym popycie – to dotknęło rynek mieszkań i popularnych, i z wyższej p...
W sześciu największych miastach deweloperzy wybudowali w ubiegłym roku ok. 45 tys. mieszkań i domów. W mniejszyc...
Sposób deweloperów na zamianę domu w blok? Postawić duży budynek jednorodzinny i wydzielić w nim np. dziewięć lo...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas