Reklama

Wywłaszczenie nieruchomości: nie każda działka do zwrotu

Pomysł ograniczenia w czasie zwrotu wywłaszczonych nieruchomości jest dobry. Wymaga jednak dopracowania.

Aktualizacja: 22.03.2018 11:06 Publikacja: 22.03.2018 07:21

Wywłaszczenie nieruchomości: nie każda działka do zwrotu

Foto: 123RF

Rada Legislacyjna zaopiniowała przepisy dotyczące zwrotu wywłaszczonej nieruchomości. Chodzi o rządowy projekt nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami (dalej: ugn). Przewiduje on, że dawny właściciel będzie mógł żądać zwrotu nieruchomości tylko przez 20 lat. Dziś tego rodzaju ograniczenia nie ma. Proponuje się również wprowadzić przepis przejściowy. Dzięki niemu z roszczeniami o zwrot będzie można wystąpić w ciągu dwóch lat od wejścia w życie projektu.

Rada Legislacyjna uważa, że projekt jest potrzebny ze względu na niekonstytucyjność art. 136 ust. 3 ugn. Dotyczy on zwrotu udziału w wywłaszczonej nieruchomości, a nie całej działki.

Zdaniem Rady niektóre propozycje budzą wątpliwości interpretacyjne. Celem projektu jest naprawienie tego, co zepsuły niekonstytucyjne przepisy. Tymczasem nie do końca tak jest. Projekt daje jedynie możliwość powtórnego żądania zwrotu nieruchomości. Z uzasadnienia do niego wynikają zupełnie inne zamierzenia. Warto to więc wyprostować.

Kolejne wątpliwości Rady Legislacyjnej dotyczą dokładnego określenia terminów w postępowaniu o zwrot udziału w wywłaszczonej nieruchomości.

Projekt przewiduje, że po zgłoszeniu się dawnego właściciela (spadkobiercy) do gminy lub starostwa urzędnik będzie miał obowiązek powiadomić innych potencjalnych uprawnionych. Ma to się odbywać w formie obwieszczenia. Nie wiadomo jednak do końca, jak w jego wypadku liczyć terminy.

Reklama
Reklama

Rada Legislacyjna pochwaliła pomysł objęcia projektem nieruchomości odebranych w drodze rokowań, a nie tylko na podstawie decyzji wywłaszczeniowej. Ale i w tym wypadku dopatrzyła się nieścisłości. Jej zdaniem między jedną a drugą formą pozbawienia własności istnieje zasadnicza różnica, a projekt nie reguluje ich odrębnie, tylko odsyła do przepisów ugn. Autorzy projektu to również powinni zmienić.

W ocenie Rady Legislacyjnej wydłużenie w projekcie do dwóch lat terminu na występowanie z roszczeniami jest dobrym pomysłem, choć na pewno będzie on krytykowany jako zbyt krótki. Postępowania spadkowe, których przeprowadzenie będzie konieczne do ustalenia kręgu uprawnionych do restytucji, są bowiem bardzo długotrwałe. Co też nie jest pozbawione racji.

Z tego powodu, zdaniem Rady Legislacyjnej, autorzy projektu powinni rozważyć możliwość wprowadzenia dodatkowego rozwiązania. Zgodnie z nim bieg dwuletniego terminu na zgłoszenie żądania zwrotu nieruchomości byłby zawieszany do czasu zakończenia postępowania spadkowego.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: r.krupa@rp.pl

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama