Z jednej strony misja, z drugiej – działalność komercyjna

Rola instytucji publicznych w kształtowaniu rynku nieruchomości w Polsce.

Publikacja: 24.06.2018 19:40

Uczestnicy debaty, której opiekunem merytorycznym obok „Rzeczpospolitej” była MARR, zastanawiali się

Uczestnicy debaty, której opiekunem merytorycznym obok „Rzeczpospolitej” była MARR, zastanawiali się nad rolą sektora prywatnego i państwowego na rynku nieruchomości

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

Kto i na jakich zasadach ma budować domy, mieszkania i obiekty komercyjne? Jaka jest rola instytucji publicznych w kształtowaniu rynku nieruchomości? Jak pracować w modelu mieszanym: prywatny inwestor – państwo?

W dyskusji wzięli udział Jacek Bielecki, doradca zarządu BGK Nieruchomości, prof. Jacek Łaszek z SGH, Jan Pamuła, prezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, i Andrzej Schleser z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

W formule PPP

Jak mówił Jan Pamuła, Małopolska Agencja Rozwoju Regionalnego (MARR), która realizuje strategię województwa małopolskiego, ma do dyspozycji atrakcyjne nieruchomości i w centrum Krakowa, i u wylotu na autostradę. To m.in. Park Handlowy Zakopianka i park przemysłowy Nad Drwiną.

– Rynek krakowski to 1 mln mkw. w pełni zagospodarowanych powierzchni komercyjnych. Region przyciąga m.in. firmy outsourcingowe, tworząc miejsca pracy dla młodych, dobrze wykształconych ludzi – zwracał uwagę. – MARR stara się dynamicznie zarządzać nieruchomościami. Uważam, że to coś więcej, niż ściąganie czynszów. Chcemy się włączać także w budowanie. Mamy strategię wchodzenia w budownictwo komercyjne. Szukamy pomysłu na nasze działki. Niewykluczone, że będziemy inwestować w systemie PPP.

MARR jako instytucja parabankowa zajmuje się także pomocą finansową, przygotowywaniem biznesplanów. – Małopolskie bony rozwojowe to 70 mln dofinansowania dla usług rozwojowych. Podpisaliśmy 482 umowy z przedsiębiorcami, udzieliliśmy ponad 20 mln dotacji, dzięki którym powstały 1184 nowe firmy – podkreślał prezes MARR. – Pomagamy też zarządzać wiekiem. Przechodzenie firm z ojców na synów to coraz poważniejszy problem pokoleniowy. Nasza nowa oferta to pożyczki na rewitalizację i energoooszczędność. To ok. 200 mln zł do dyspozycji – wskazywał.

Nad rolą sektorów prywatnego i państwowego zastanawiał się także prof. Jacek Łaszek. – Nie ma czegoś takiego jak wolny rynek nieruchomości mieszkaniowych, jakkolwiek go rozumiemy. To rynek silnie regulowany – podkreślał. -–Sektor nieruchomości komercyjnych jest bardziej poddany działaniu rynku, co wynika z pewnej profesjonalizacji. Jeżeli chodzi o konkretne rozwiązania, to są różne szkoły. Szkoła liberalna mówi, że w biznesie nie ma miejsca dla sektora publicznego. Inna bardziej etatystyczna szkoła przekonuje, że takie miejsce jest. W praktyce dominują rozwiązania mieszane. Moim zdaniem, powinno być tyle rynku, ile można. Oczywiście, rynek ma swoje słabe punkty.

Z drewna, na wynajem

Na rynek poprzez promocję budownictwa drewnianego chcą wpływać Lasy Państwowe. – W Polsce mówi się, że brakuje mieszkań, ale nie mówimy, z czego będziemy budować, jaki to ma wpływ na środowisko – podkreślał Andrzej Schleser. – Zapominamy, że drewno to wspaniały materiał. Chyba nie zauważyliśmy światowej rewolucji. W Wiedniu na przykład powstaje 28-kondygnacyjny wieżowiec z drewna. Polska produkuje bardzo wiele konstrukcyjnych drewnianych materiałów, ale samych budynków z drewna stawia się u nas niewiele.

Lasy na własne potrzeby budują od 100 do 200 obiektów rocznie. – Podjęliśmy decyzję, żeby budować w technologii drewnianej. Pierwsze doświadczenia pokazały nam, na jakim etapie jest rynek – opowiadał Andrzej Schleser. – Wiedza na temat tych technologii nie jest duża. Brakuje architektów i wykonawców. Lasy zmierzyły się z tymi problemami. Musieliśmy przystopować z inwestycjami.  Drewno jest fantastycznym, ale i bardzo wymagającym, nietolerancyjnym wobec błędów materiałów. Jeden błąd może zepsuć inwestycję. Budownictwo drewniane to jednak przyszłość rynku – dodawał. Podkreślał, że rolą Lasów jest pokazywanie alternatywnej ścieżki.

O rynku mieszkaniowym mówił z kolei Jacek Bielecki. – Jako BGK Nieruchomości mamy wybudować dziesiątki tysięcy lokali w całej Polsce. Ma to być oferta na wynajem po stawkach niższych niż rynkowe – przypominał. – Ale jest kilka czynników, które nie ułatwiają nam zadania. Dziś koszty budowy są bardzo duże. Na rynek deweloperski ten problem docierał z opóźnieniem, bo firmy budują osiedla zakontraktowane kilka lat wcześniej. Rosnące koszty to problem głównie wykonawców. Ceny sprzedawanych dziś nowych mieszkań jeszcze nie uwzględniają tych podwyżek. Nasze obiekty, planowane już w nowych realiach, te podwyżki już uwzględniać muszą.

BGKN nie może jednak wypuścić na rynek droższych lokali. – Musimy więc kombinować, biorąc pod uwagę tańsze lokalizacje, prostsze wykonanie – wyjaśniał Jacek Bielecki.

Według prof. Łaszka społeczny program BGKN trafił w niesprzyjający czas. – Mamy boom budowlany, choć nie mamy boomu cenowego, bo ceny nie rosną gwałtownie – mówił. – Ale rosną koszty, brakuje pracowników. Boom budowlany zabija programy socjalne na całym świecie.

Jacek Bielecki zauważył, że rząd stara się złagodzić problem poprzez projekt dopłat do najmu w nowych budynkach, nie tylko państwowych. – Program ma ruszyć w przyszłym roku. Ma zachęcać inwestorów do budowania mieszkań na wynajem – wyjaśniał. ©?

Nieruchomości
Sezon na działki letniskowe. Ile za nieruchomość na wakacje?
Nieruchomości
Jakie mieszkanie na kredyt?
Nieruchomości
10,2 mln euro kredytu na ukończenie magazynu pod Warszawą
Nieruchomości
Inwestorzy zameldują się na rynku magazynów?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Nieruchomości
Czeski inwestor MY Park na zakupach w Polsce