Podwyżkę stóp procentowych zapowiedział we wtorek Sławomir Skrzypek, przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej, prezes Narodowego Banku Polskiego. - Rada Polityki Pieniężnej powinna się zacząć zastanawiać, czy nie rozpocząć procesu zaostrzania polityki monetarnej - powiedział w telewizji TVN CNBC Biznes.
Zdaniem Haliny Kochalskiej, analityka Gold Finance, ewentualną zmianę stóp banki zapewne skwapliwie wykorzystają do podwyższenia 20-procentowej, maksymalnej obecnie stawki dla kredytów konsumpcyjnych. Jednak możliwa podwyżka najbardziej da się we znaki spłacającym kredyty hipoteczne.
Zastanawiające jest, jaki będzie dalszy stosunek rządu do programu „Rodzina na Swoim” w sytuacji, gdy dopłaty do odsetek staną się bardziej kosztowne?
Obecnie stopy procentowe w Polsce znajdują się na rekordowo niskim poziomie. Podstawowa stopa procentowa od czerwca zeszłego roku wynosi 3,5 proc. i jest mocnym sprzymierzeńcem zaciągających i spłacających kredyty.
- Nie zawsze tak będzie, a słowa prezesa NBP i jednocześnie szefa Rady Polityki Pieniężnej dobitnie o tym przypominają. Przy poprzedniej fali zniżek stóp procentowych kilka lat temu, stopa referencyjna obniżyła się w marcu 2006 r. do 4 proc. I na takim poziomie utrzymała się przez 14 miesięcy, do końca kwietnia 2007 r. - uważa Kochalska.