Reklama
Rozwiń

Spółdzielca nie zawsze ponosi koszty wykupu

Niektóre spółdzielnie niezgodnie z prawem obciążają swoich członków kosztami przygotowania lokalu. Są już wyroki korzystne dla spółdzielców

Publikacja: 29.11.2007 00:35

Kolejka po wykup mieszkań na Bródnie

Kolejka po wykup mieszkań na Bródnie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Często się zdarza, że to lokatorzy ponoszą koszty przygotowania mieszkań do wykupu, mimo że jest to obowiązek spółdzielni. Każą im one płacić m.in. za dokumenty niezbędne do przewłaszczenia (patrz ramka). Nasza czytelniczka otrzymała pismo z informacją, że każdy członek spółdzielni, bez względu na to, czy jest zainteresowany wykupem, czy nie, musi zapłacić dodatkowo 120 zł. To żądanie – twierdzi – jest bezprawne. Problem nie jest obcy rzecznikowi praw obywatelskich. Otrzymuje on coraz więcej skarg w tej sprawie. – Na razie wystąpiliśmy do spółdzielni z prośbą o podanie podstawy prawnej ich decyzji o obciążeniach. Czekamy teraz na odpowiedź – mówi Kamila Dołowska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Spółdzielnie, jej zdaniem, mają prawo żądać z tego tytułu dodatkowych pieniędzy od swoich członków, ale pod pewnymi warunkami.

– Przede wszystkim spółdzielnia musi mieć podstawę prawną – uważa Kamila Dołowska. Jej zdaniem jest nią uchwała walnego zgromadzenia (ewentualnie zebrania przedstawicieli), w której zgadza się ono na obciążenie posiadaczy mieszkań dodatkowymi kosztami. Członkowie mogą także na walnym zgromadzeniu udzielić upoważnienia radzie nadzorczej, by tę kwestię rozstrzygnęła. Taką podstawą prawną może być również statut. Tylko na podstawie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych spółdzielnia nie ma prawa nakładać na lokatorów dodatkowych obciążeń i uzależniać zawarcia umowy przenoszącej własność od poniesienia przez lokatorów wspomnianych kosztów.

Członek spółdzielni – według przepisów tej ustawy – ma obowiązek pokryć koszty wynagrodzenia notariusza oraz opłaty sądowe związane z założeniem księgi wieczystej i wpisem do niej prawa własności i ewentualnie innych praw, np. służebności drogi. Ustawa nie wspomina o innych kosztach związanych ze zmianą statusu lokalu.

Bardziej zdecydowany w swoich poglądach jest Ryszard Jajszczyk, dyrektor Biura Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP. – Osoba, która chce być właścicielem, musi zdawać sobie sprawę, że wiążą się z tym nie tylko prawa, ale i obowiązki. Takim obowiązkiem jest zaś m.in. konieczność uregulowania opłat z tytułu przygotowania do przekształcenia lokatorskich lub własnościowych praw w odrębną własność. Prawo do podjęcia decyzji w tej sprawie przysługuje radzie nadzorczej. To ona przygotowuje plany finasowo-gospodarcze spółdzielni, z których wynika, jakie ma ona dochody i koszty. Tymi ostatnimi są obciążenia związane z przygotowaniem mieszkań do przekształceń.

– Jeżeli jednak spółdzielnia zdecyduje się wprowadzić takie obciążenia, to powinna obarczyć nimi wszystkich członków, a nie tylko osoby zainteresowane przekształceniami – uważa Kamila Dołowska. Przekształcenia mają bowiem znaczenie dla wszystkich członków spółdzielni, a nie tylko zainteresowanych wykupem, gdyż dotyczą majątku spółdzielni mieszkaniowej.

Nie zawsze jednak spółdzielnie słusznie nakładają dodatkowe kwoty do zapłaty. Z tym problemem od lat walczy rzecznik praw obywatelskich. – Znam przypadki, gdy spółdzielnie bezprawnie obciążają swoich członków. Najbardziej drastyczne miały swój finał w sądzie – mówi Kamila Dołowska.

W jednym z nich rzecznik zdecydował się nawet przystąpić do sprawy. Chodziło o Koszalińską Spółdzielnię Mieszkaniową Przylesie. Jej członek miał ponieść większość kosztów związanych z przewłaszczeniem mieszkania. Niektóre z nich były jednak bezzasadne. Członek koszalińskiej spółdzielni musiał zapłacić m.in. jej prezesowi za to, że ten zechciał stawić się w kancelarii notarialnej w celu zawarcia umowy przenoszącej własność, oraz pokryć koszty materiałów biurowych, które zużyto do korespondencji.

Zarówno Sąd Rejonowy, jak i Okręgowy w Koszalinie przyznały rację spółdzielcy oraz rzecznikowi praw obywatelskich (sygn. akt wyrok SR/C 1165/05). W ich opinii obciążenia te były bezpodstawne.

- zaświadczenie starosty o tym, że lokal jest samodzielny,

- rzut kondygnacji budynku, na którym zaznaczone jest położenie lokalu, a jeżeli do mieszkania przynależy pomieszczenie znajdujące się poza budynkiem (np. komórka), to wyrys z operatu ewidencyjnego,

- wypis z rejestru gruntów zaopatrzony w klauzulę, że będzie podstawą wpisu do księgi wieczystej,

- jeżeli mieszkanie znajduje się w budynku postawionym na gruncie, do którego spółdzielni przysługuje prawo użytkowania wieczystego – wypis z rejestru gruntów, wypis z rejestru budynków lub z kartoteki budynków oraz wyrys z mapy ewidencyjnej. W wielu miastach rejestrów oraz kartotek budynków jeszcze nie ma. Wtedy notariusze zazwyczaj rezygnują z tych wymogów.

wyślij e-mail do autora: r.krupa@rp.pl

Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono