Za brak kominiarskich kontroli grozi kara

Wielu zaczadzeń można by uniknąć, gdyby przestrzegało się przepisów. Niestety bardzo często właściciele i zarządcy budynków lekceważą je

Aktualizacja: 10.01.2008 07:24 Publikacja: 10.01.2008 00:55

We wtorek mieszkanka Bochni uległa zatruciu tlenkiem węgla ulatniającym się z gazowego podgrzewacza wody. W sylwestrowe popołudnie w Żychlinie zginęła cała rodzina. Media pełne są doniesień o kolejnych przypadkach zaczadzeń. Na stronie internetowej stowarzyszenia Kominy Polskie odnotowano ich w obecnym okresie jesienno-zimowym aż 39.

– Większości można było zapobiec, gdyby właściciele i administratorzy domów przestrzegali przepisów – uważa Piotr Cymbala, prezes stowarzyszenia Kominy Polskie.

Przepisy zobowiązują do czyszczenia kominów. Mówi o tym konkretnie § 30 ust. 1 pkt 2 i 3 oraz ust. 2 rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 21 kwietnia 2006 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (DzU nr 80, poz. 563). Zgodnie z nim trzeba czyścić przewody wentylacyjne, dymowe, spalinowe. Najczęściej, bo cztery raz w roku, trzeba to robić w domach, które są opalane węglem, drewnem lub innym paliwem stałym. Rzadziej, bo dwa razy w roku, czyści się wspomniane przewody w domach opalanych gazem, olejem lub innym paliwem ciekłym, natomiast przewody wentylacyjne – raz w roku.– Przepis dotyczy domów, w których jest kotłownia lub piec grzewczy – wyjaśniła Mariola Berdysz, dyrektor fundacji Wszechnica Budowlana. Nie trzeba tak często czyścić przewodów w domach zasilanych z elektrociepłowni lub z kotłowni zlokalizowanej w innym budynku.

Prawo budowlane zobowiązuje zarządców oraz właścicieli bloków oraz domów jednorodzinnych do przeprowadzania kontroli okresowych (raz w roku oraz co pięć lat). Mówi o tym art. 62 ust. 1 prawa budowlanego. W zakres kontroli rocznych wchodzi sprawdzanie drożności przewodów wentylacyjnych, dymowych, spalinowych.

– Niestety przepisy bardzo często nie są przestrzegane. Wielu właścicieli domów jednorodzinnych uważa, że obowiązek przeprowadzania rocznej kontroli ich nie dotyczy, ale są w błędzie – wyjaśnia M. Berdysz. – Prawo budowlane ogranicza kontrolę, ale całkowicie jej nie znosi. Obliguje m.in. do rocznych kontroli wspomnianych trzech typów przewodów oraz instalacji gazowych.

Po kontroli właściciele oraz zarządcy mają obowiązek usunięcia stwierdzonych uszkodzeń, które mogłyby spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia, pożar, wybuch albo zatrucie gazem. Mają być wymienione w protokole z kontroli, a jego kopia musi trafić do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

Kto nie przeprowadził rocznej kontroli, może zostać ukarany przez powiatowego inspektora nadzoru mandatem w wysokości do 500 zł lub karą pieniężną, którą orzeka sąd grodzki.

Za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących czyszczenia kominów można zostać ukaranym grzywną na podstawie przepisów kodeksu wykroczeń. Poza tym osoba, która ubezpieczyła swój dom np. od pożaru, a nie może udowodnić, że czyściła i sprawdzała przewody, pozbawia się szansy na odszkodowanie.

Czyścić przewody może czeladnik lub mistrz kominiarski, ale sprawdzać je tylko ten ostatni. Nie mamy obowiązku zrzeszania się, ale działa Korporacja Kominiarzy Polskich Stowarzyszenie Zawodowe. Należy do niej około 1000 członków. Prowadzimy rejestr mistrzów kominiarskich. Rejestr znajduje się na stronie internetowej: www.kominiarze.info. Są tam też adresy i telefony oddziałów tej korporacji, zawsze można zadzwonić i uzyskać informacje o kominiarzach znajdujących się w tym rejestrze. Ostrzegam przed fałszywymi kominiarzami, często oferują swoje usługi, chodząc od drzwi do drzwi. Łatwo jednak ich sprawdzić, żądając od kominiarza identyfikatora, na którym jest imię, nazwisko oraz numer wspomnianego rejestru. Jeżeli kominiarz nie jest zrzeszony, to niech pokaże zaświadczenie, że zdał egzamin na czeladnika lub mistrza. Koszt czyszczenia i sprawdzania jest różny, wysokość opłaty zależy od regionu kraju. Czyszczenie kosztuje od 100 do 150 zł, a sprawdzanie około 40 zł od jednego mieszkania w budynkach wielorodzinnych. Od 100 do 150 zł za sprawdzenie kominów w domku jednorodzinnym.

We wtorek mieszkanka Bochni uległa zatruciu tlenkiem węgla ulatniającym się z gazowego podgrzewacza wody. W sylwestrowe popołudnie w Żychlinie zginęła cała rodzina. Media pełne są doniesień o kolejnych przypadkach zaczadzeń. Na stronie internetowej stowarzyszenia Kominy Polskie odnotowano ich w obecnym okresie jesienno-zimowym aż 39.

– Większości można było zapobiec, gdyby właściciele i administratorzy domów przestrzegali przepisów – uważa Piotr Cymbala, prezes stowarzyszenia Kominy Polskie.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów