Pośrednicy tłumaczą to spadkiem cen, które stają się dla nabywców coraz bardziej atrakcyjne, a także rosnącą ofertą. Jednak w mniejszych miastach, jak Radom czy Płock, nadal panuje zastój i dochodzi do niewielu transakcji. Ceny wywoławcze, jak pokazuje barometr „Rz”, spadły w ciągu roku średnio o ponad 10 proc. Wszędzie skuteczne są jednak negocjacje, ceny ostateczne są niższe od ofertowych co najmniej o 5 – 10 proc. A zdarzają się upusty nawet powyżej 20 proc.
Prognozy mówią o dalszych niewielkich spadkach cen wywoławczych – w ciągu roku o 2 – 3 proc. Zainteresowaniem cieszą się mieszkania w starszych blokach z płyty, pod warunkiem że mają konkurencyjne ceny. Inna grupa odbiorców interesuje się wyłącznie lokalami kilkuletnimi, w nowoczesnych osiedlach, ale też szuka ofert po niewygórowanych cenach.
[ramka][b]Jak czytać barometr?[/b] Pośrednicy z pięciu miast podają stawki za metr kwadratowy kawalerek, mieszkań dwupokojowych i trzypokojowych obowiązujące obecnie oraz prognozowane dla tych samych nieruchomości za rok. Wyliczoną aktualną średnią cenę porównujemy z obowiązującą przeciętną przed rokiem i przewidywaną za rok, uzyskując rzeczywiste i prognozowane zmiany (w proc.).
[b]Barometr powstał przy współpracy z: [/b]Tomaszem Rożkiem z Akcesu w Warszawie, Tomaszem Błeszyńskim, doradcą na rynku nieruchomości w Łodzi, Przemysławem Szkutnikiem z Ober-Haus z Gdańska, Arturem Jakubczykiem z Lexpolu w Katowicach i Leszkiem Michniakiem z Wrocławskiej Giełdy Nieruchomości.[/ramka]