Zapłać za bezprawne korzystanie z gruntu

Wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego należy się za okres posiadania. Nie może być określone na przyszłość

Aktualizacja: 20.09.2010 04:49 Publikacja: 20.09.2010 04:30

Zapłać za bezprawne korzystanie z gruntu

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Tak wynika z [b]wyroku Sądu Okręgowego w Zamościu (sygn. I Ca 222/10)[/b].

Janusz M., mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, jest właścicielem działki, przez którą przebiegają trzy linie energetyczne średniego napięcia. Wybudowano je w latach 70. Od czasu ich postawienia zakład energetyczny nie wypłacił mu żadnego wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości.

Mężczyzna domagał się przed sądem zasądzenia od PGE Dystrybucja Zamość czynszu w kwocie 1 tys. zł miesięcznie od dnia wniesienia pozwu (5 października 2009. r.) do czasu usunięcia trakcji energetycznej z jego nieruchomości.

Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim oddalił sformułowane w ten sposób żądanie. Ustalił, że pozwana spółka korzysta z nieruchomości na zasadzie służebności i jest posiadaczem w złej wierze. [b]Użytkując cudzą nieruchomość bez tytułu prawnego, samoistny posiadacz w złej wierze (stosownie do art. 224 § 2 oraz art. 224 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]) obowiązany jest zapłacić właścicielowi wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy.[/b]

Jest ono należnością jednorazową za cały okres korzystania z rzeczy przez posiadacza bez tytułu prawnego. Nie może być określone na przyszłość i nie dzieli się na świadczenia okresowe (miesięczne).

[wyimek]Od posiadacza samoistnego w złej wierze należy się wynagrodzenie[/wyimek]

Sąd podkreślił, że gdyby należność za bezumowne użytkowanie była świadczeniem miesięcznym, byłaby w istocie czynszem, a stosunek prawny, który przecież nie istnieje, byłby najmem.

Formy płatności, jakiej domagał się Janusz M., nie przewidują więc przepisy prawa. [b]Wprawdzie do ustalenia wysokości należnego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy stosuje się pomocniczo stawki czynszu za najem lub dzierżawę rzeczy, nie można jednak utożsamiać tych dwóch pojęć.[/b]

W uzasadnieniu wyroku sąd podniósł także, że Janusz M. nie wykazał, dlaczego wynagrodzenie, którego się domagał, miało wynosić akurat 1 tys. zł miesięczne. Nie określił zakresu korzystania przez PGE z jego nieruchomości. Nie wystąpił o dowód z opinii biegłego, aby ustalić równowartość kwoty, jaką uzyskałby, gdyby nieruchomość wynajął, wydzierżawił lub oddał do odpłatnego korzystania na podstawie innego stosunku prawnego.

[b] Wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Zamościu [/b]

Tak wynika z [b]wyroku Sądu Okręgowego w Zamościu (sygn. I Ca 222/10)[/b].

Janusz M., mieszkaniec powiatu tomaszowskiego, jest właścicielem działki, przez którą przebiegają trzy linie energetyczne średniego napięcia. Wybudowano je w latach 70. Od czasu ich postawienia zakład energetyczny nie wypłacił mu żadnego wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Nieruchomości
Nieruchomości handlowe w Polsce pod zieloną presją
Nieruchomości
Na jakie mieszkania stać Polaków
Nieruchomości
Indeks nastrojów deweloperów. Rynek mieszkań próbuje odzyskać równowagę
Nieruchomości
Więcej elastycznych biur w Łodzi i Krakowie
Nieruchomości
Syrena przejmuje Zaułek Piękna. Biurowiec przejdzie modernizację