Tak wynika z najnowszego raportu „Sytuacja finansowa przedsiębiorstw budowlanych. Boom trwa, ryzyko nie maleje", przygotowanego przez BIG InfoMonitor i BIK we współpracy z Polskim Związkiem Pracodawców Budownictwa. Eksperci zwracają uwagę na klęskę urodzaju. - Z jednej strony branża budowlana wciąż może się cieszyć z bardzo dobrej koniunktury, która wynika z wysokiej produkcji budowlanej na rynku infrastruktury, budownictwa mieszkaniowego, nieruchomości komercyjnych i przemysłowych - zwracają uwagę autorzy raportu. - Z drugiej jednak strony rosnące ceny materiałów budowlanych i narastające braki pracowników skutkują poważnymi problemami finansowymi wielu przedsiębiorstw z tego sektora. W efekcie przybywa firm, które mają trudności ze spłatą swoich zobowiązań. Łącznie niespłacone zadłużenie branży budowlanej wyniosło na koniec 2018 roku 4,75 mld zł. Problemy coraz częściej dotykają mniejszych firm.
Problem z terminowym regulowaniem zobowiązań ma w sumie niemal 43 tys. przedsiębiorstw budowlanych (5,9 proc. firm działających, zawieszonych, zamkniętych i znajdujących się w KRS i CEiDG). - Dłużników jest aż o ponad 20 proc. więcej niż na koniec 2017 r. Udział niesolidnych dłużników wśród ogółu przedsiębiorstw z sektora budownictwa wzrósł przez ostatni rok z 5,1 proc. do 5,9 proc. - podają eksperci.
- Budownictwo nie wypada jednak źle na tle innych branż. W całej gospodarce widoczne w naszych bazach kłopoty z obsługą zobowiązań ma powyżej 6 proc. przedsiębiorstw - mówi cytowany w raporcie mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor. - Zdecydowanie większe ryzyko dla dostawców towarów czy usług rodzi kontrakt z firmą transportową czy też zajmującą się gospodarowaniem odpadami. Nie można jednak zapominać o znaczącej liczebności przedsiębiorstw budowlanych. Co siódma firma z KRS i CEiDG, wliczając w to działające, zawieszone oraz zamknięte, to firma budowlana. Więcej jest jedynie firm handlowych - zwraca uwagę.
Zadłużenie firm z branży budowlanej, przeterminowane powyżej 30 dni, w ciągu roku wzrosło aż o 270 mln zł. - Przy sumie zaległości dochodzącej do 4,75 mld zł oznacza to zmianę o ok. 6 proc. Przyczyniły się do tego wyłącznie mniejsze podmioty. Zaległości firm prowadzonych przez osoby fizyczne oraz spółek cywilnych zwiększyło się bowiem w ciągu roku o 280 mln zł (o 21 proc.) do 1,61 mld zł, zaś większych firm – spółek handlowych – zmalało o 10 mln zł do 3,13 mld zł (o 0,3 proc.). - podają eksperci.
Największy odsetek niesolidnych płatników jest wśród firm zajmujących się robotami inżynieryjnymi (8,5 proc.). Wśród przedsiębiorstw zajmujących się wznoszeniem budynków jest ich 7,2 proc. Najkorzystniej sytuacja przedstawia się w grupie przedsiębiorstw budownictwa specjalistycznego (5,1 proc.).