Rz: Czy klient może odmówić bankowi wykupienia dodatkowych ubezpieczeń?
Michał Krajkowski, główny analityk w Domu Kredytowym Notus: W większości banków dopiero po skorzystaniu z dodatkowych produktów możemy otrzymać korzystną ofertę kredytową. Ubezpieczenia na życie, od ryzyka utraty pracy czy konto stały się w ostatnich latach niemal obowiązkowym dodatkiem do kredytu mieszkaniowego. Wiele banków wymaga także regularnego zasilania konta wynagrodzeniem czy też aktywnego korzystania z karty kredytowej lub debetowej.
Czy to się opłaci kredytobiorcy?
Dodatkowe produkty oferowane wraz z kredytem mieszkaniowym możemy podzielić na dwie grupy. Pierwsza, do której możemy zaliczyć konto z obowiązkowym wpływem wynagrodzenia, kartę kredytową czy debetową, to produkty, których zakup i utrzymanie wiążą się z relatywnie niewielkim kosztem. Za kilkanaście złotych miesięcznie możemy zyskać kredyt mieszkaniowy oprocentowany 0,5–1 pkt proc. mniej. Korzyści z niższej raty najczęściej będą przewyższały koszty związane z kartą kredytową czy kontem (patrz tabela poniżej).
Druga grupa dodatkowych produktów to ubezpieczenia i plany systematycznego oszczędzania. Za cenę kilkudziesięciu czy nawet kilkuset zł miesięcznie otrzymujemy także niższe oprocentowanie i ratę. Jednak w tej sytuacji łączny poziom wydatków na ratę i ubezpieczenia będzie wyższy, niż gdybyśmy skorzystali z kredytu bez ubezpieczeń.