Anna Papiernik, analityk z redNet Property Group, zauważa, że lofty, które w zachodniej Europie mają już kilkudziesięcioletnią tradycję, w Polsce zyskały popularność stosunkowo niedawno. – Pierwsze krajowe lofty powstały w XIX-wiecznej fabryce Karola Scheiblera w Łodzi. Inwestor początkowo miał wątpliwości, czy osiągnie cenę 1,6 tys. zł za mkw. Ostatecznie ceny mieszkań sięgały 7– 8 tys. zł za mkw. – przypomina Anna Papiernik. Lofty zaczęły powstawać w budynkach poprzemysłowych także w innych miastach.
Problem z przestrzenią
Zdaniem Anny Papiernik lofty wciąż nie cieszą się w Polsce dużym zainteresowaniem. – To unikatowy produkt, skierowany do wąskiej grupy nabywców. Problemem tych lokali jest mała liczba pokoi na stosunkowo dużej powierzchni. Klienci szukają dziś mniejszych mieszkań z możliwie dużą liczbą funkcjonalnych pomieszczeń – tłumaczy Anna Papiernik.
Dodaje, że ceny loftów są wyższe o co najmniej kilkanaście procent od średnich stawek w danej lokalizacji.
Przedstawicielka redNet Property Group zauważa, że w Polsce nadal nie brakuje zaniedbanych terenów poprzemysłowych. – Dziś coraz częściej dostrzega się możliwość wyeksponowania bardzo interesującego czasem dziedzictwa postindustrialnego. Dlatego możemy się spodziewać, że deweloperzy nadal będą restaurować stare budynki pofabryczne, przystosowując je do celów mieszkalnych, ale także komercyjnych czy biurowych – prognozuje Anna Papiernik.
Lofty w Warszawie oferuje BBI Development NFI. Centrum Praskie Koneser powstaje przy ul. Ząbkowskiej na Pradze-Północ. Deweloper podzielił inwestycję na trzy etapy, w których powstanie 330 mieszkań.