- W dłuższym czasie nie tylko ceny nieruchomości rosną szybciej niż inflacja -o około 1-2 pkt proc. Mechanizm dotyczy też czynszów - podaje Bartosz Turek z Lion's Bank, powołując się na dane Eurostatu. Z analiz wynika, że w latach 1996 – 2012 stawki najmu mieszkań wzrosły prawie dwukrotnie (90,7 proc.), a w ostatniej dekadzie - niemal o połowę (44,2 proc.).
Jak podkreśla Bartosz Turek, kupując dziś mieszkanie na wynajem można założyć, że za dziesięć czy 20 lat kwota uzyskana ze sprzedaży lokalu będzie miała większą siłę nabywczą niż kwota, za jaką dziś nieruchomość nabywamy.
Mieszkania na wynajem są często kupowane na kredyt. Ważny jest więc jego koszt. - Jeśli hipotetyczny europejski inwestor zaciągnął w 1996 r. kredyt na mieszkanie, które generowało zysk pokrywający comiesięczne koszty kredytu, to dziś może się on cieszyć sporym zyskiem w związku ze wzrostem czynszu prawie o połowę oraz relatywnie stałymi comiesięcznymi ratami - tłumaczy Bartosz Turek.
Zastrzega, że na przestrzeni lat koszt kredytu okresowo rośnie i spada. - To wynik zmian stóp procentowych, które przeważnie zmieniają się sinusoidalnie. W Polsce dodatkowo zmiany te charakteryzowała w poprzednich latach spora tendencja spadkowa - podkreśla Bartosz Turek. - Przypomnijmy, że w trakcie pierwszego cyklu łagodzenia polityki pieniężnej przez RPP stopa referencyjna obniżona została z poziomu 24 do 13 proc. Potem, po kolejnych podwyżkach do poziomu 19 proc., kolejny cykl łagodzenia spowodował obniżkę stopy referencyjnej do 5,25 proc. i wtedy też kredyty złotowe stały się przystępniejszą formą dla zadłużania hipotecznego. Dziś główna stopa procentowa jest na kolejnym rekordowym poziomie – 2,5 proc. - przypomina.
Bartosz Turek zwraca uwagę, że dane publikowane przez Eurostat zawierają
też inną ważną informację z punktu widzenia inwestorów na rynku nieruchomości. - Wynika z nich bowiem, że czynsze w ostatnich latach rosły też wyraźnie szybciej niż ogólny poziom cen dóbr i usług. Uśredniając dostępne dane dla 24 krajów za lata 1996 – 2012 widać, że realny poziom wynagrodzenia właściciela wynajmowanej nieruchomości wzrósł o 16,9 proc. - podaje Bartosz Turek.
Zastrzega, że mechanizm nie jest jednak uniwersalny i sytuacja może się wyraźnie różnić na konkretnych rynkach. - Co prawda w ciągu ostatnich 15 lat do realnych wzrostów poziomu czynszów (inflacja rosła wolniej niż stawki czynszów) doszło w 19 z 25 przebadanych krajów, ale w pozostałych sześciu krajach doszło do spadku. Najmocniej czynsze rosły w ostatnich 15 latach w Bułgarii (176,1 proc.), na Litwie (152,2 proc.), w Turcji (80,4 proc.), Słowacji (72,4 proc.) i Polsce (67,3 proc.) - podaje Lion's Bank. - Tym samym Polska zajmuje wysokie, piąte miejsce w gronie krajów o najwyższym realnym wzroście czynszów najmu w latach 1997 - 2013.
Do realnych spadków czynszów doszło na Malcie (10,6 proc.), w Niemczech (6,6 proc.), Belgii (4,9 proc.), Luksemburgu (3,8 proc.), na Cyprze (2,2 proc.) i w Portugalii (2,1 proc).
- Skala tych zmian, jak na piętnastoletni okres, jest jednak w większości przypadków niewielka. Gdyby ponadto wziąć pod uwagę przykład Malty czy Niemiec, gdzie realny spadek poziomu czynszów był najwyższy w Europie, to nie oznacza to wcale, że właściciele nieruchomości na wynajem kupionych w tych krajach w 1997 r. odczuli spadek wpływów na konto z tytułu czynszów najmu. W ujęciu nominalnym, a więc nieuwzględniającym inflacji, nawet w tych krajach doszło bowiem do wzrostu stawek za najem – odpowiednio o 31,2 i 17,8 proc. (w latach 1997 – 2012) - podaje Bartosz Turek.