Warunki zabudowy wprowadzają chaos

Potocznie zwane „wz" to decyzje nieprecyzyjne i wprowadzające do systemu planowania przestrzennego przede wszystkim chaos. Rezygnacja z nich to krok w dobrym kierunku – uważa ekspert.

Aktualizacja: 10.10.2016 08:26 Publikacja: 10.10.2016 08:14

Warunki zabudowy wprowadzają chaos

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Czasem ustawodawca, wprowadzając określone instytucje, nie do końca świadomie rozmija się z rzeczywistością. Zakłada, że spowoduje one konkretne pozytywne efekty, ale tak się nie dzieje. W konsekwencji w lepszym wariancie przepisy stają się martwe, a w gorszym – niejasne.

Wzorcowy przykład tego procesu zawarty jest w ustawie z 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jego przyczyną jest art. 61 dotyczący decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Wiele razy już napisano, że decyzja ta często staje się źródłem chaosu i nieporozumień zamiast instrumentem ładu przestrzennego. Jednocześnie decyzja ta, jak żaden inny instrument planistyczny, podważa rolę i znaczenie innych: studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. W wielu gminach okazuje się, że przy możliwości wydawania przedmiotowych decyzji plany miejscowe są niejasne i w konsekwencji zdecydowana większość zapisów studiów staje się zupełnie bezprzedmiotowa. Tak więc w skali lokalnej może dojść do sytuacji, w której kilka przepisów dotyczących decyzji o warunkach zabudowy wyczerpuje znamiona całego, obowiązującego systemu planowania przestrzennego.

Dylemat interpretacyjny

Gdyby jeszcze przepisy te były w miarę jasne i precyzyjne... Ale dochodzimy do kolejnego, kluczowego problemu. Duża część przesłanek, na podstawie których wydawana jest decyzja o warunkach zabudowy, budzi spore wątpliwości i zróżnicowane interpretacje. Prowadząc badania naukowe, zadałem przedstawicielom kilkuset gmin z całej Polski pytanie, czy ich zdaniem decyzja o warunkach zabudowy jest aktem uznaniowym czy związanym (co stanowi podstawową terminologię z punktu widzenia prawa administracyjnego). Połowa badanych gmin uznaje się, że wójt/burmistrz/prezydent ma swobodę przy ustalaniu warunków zabudowy, a druga połowa, że musi opierać się w tym zakresie na konkretnych wytycznych.

Podkreślić trzeba, że o istnienie takiej rozbieżności nie można obwiniać w żaden sposób samych pracowników gminnych ani gminnych organów. Przepisy prawne nie mogą tworzyć na tak znaczną skalę dylematów interpretacyjnych.

Praktyczne problemy

Uzyskane odpowiedzi potwierdzają tylko zaprezentowaną na początku artykułu tezę: decyzja o warunkach zabudowy jest niejasna, nieprecyzyjna i wprowadza do systemu planowania przestrzennego przede wszystkim chaos. A przy tak rozchwianych kryteriach związanych z jej wydawaniem wielu inwestorów, użytkowników przestrzeni wprost korci, aby te – możliwe do rozciągnięcia reguły – dostosować do swoich przypadków. Zresztą trudno im się dziwić. W ten sposób walczą o możliwość zagospodarowania ich terenu. Spory dotyczyć będą przy tej okazji zwłaszcza wyznaczania obszaru analizowanego (który będzie stanowił punkt odniesienia dla realizowanej w danym przypadku inwestycji), wprowadzania linii zabudowy czy też np. uznawania zakresu istniejącej kontynuacji funkcji (czyli oceny tego, czy dany obiekt budowlany znajduje się w otoczeniu obiektów zbliżonych pod względem przeznaczenia, parametrów technicznych).

W praktyce zdarzać się będą zresztą jeszcze inne problemy – dla niektórych z pozoru jasne, ale powodujące czasochłonne postępowania odwoławcze i sądowoadministracyjne. Przykładem może być kwestia, czy decyzja o warunkach zabudowy może odnosić się tylko do całej działki czy w pewnych przypadkach do jej części (a w sytuacji, gdy inna część działki jest objęta planem miejscowym lub gruntami rolnymi klasy I, można ją pomijać). Pojawiają się też pytania, jak wyznaczać linię zabudowy na działce otoczonej bezpośrednio gruntami zabudowanymi, a nawet czy zasada kontynuacji funkcji obowiązuje względem działki położonej w sąsiedniej gminie.

Do usunięcia

Wszystkie te problemy skłaniają również do wniosku, że rozstrzyganie o zagospodarowaniu terenu na podstawie decyzji administracyjnej nie jest najlepszym z możliwych rozwiązań. Oczywiście plany miejscowe również w obecnej formule nie są idealne i wymagają sporych poprawek instytucjonalnych. Ich korekta jest jednak możliwa. Takiej możliwości nie ma w przypadku decyzji o warunkach zabudowy. Dlatego należy przychylić się do zgłaszanych propozycji usunięcia z systemu prawnego decyzji o warunkach zabudowy lub co najmniej znacznego zredukowania ich dotychczasowej roli. Bez powyższego naprawa mocno szwankującego systemu planowania przestrzennego w Polsce w ogóle nie będzie możliwa.

Dr Maciej J. Nowak jest radcą prawnym, kierownikiem pracowni Ekonomiki Przestrzennej na Wydziale Ekonomicznym Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku