25 stycznia na naszych łamach ukazała się relacja z debaty „Jak skutecznie walczyć z rakiem nerki". Uczestniczący w niej lekarze byli zgodni, że w ostatnich dziesięciu latach czas przeżycia pacjenta z rakiem nerki zwiększył się czterokrotnie. To nie koniec dobrych wiadomości. Pojawiły się nowe leki, które mogą ten czas jeszcze bardziej wydłużyć. Pojawia się zatem pytanie, czy ta nadzieja zostanie zrefundowana.
Rak nerki atakowany jest sekwencyjnie – po wyczerpaniu aktywności jednego leku przechodzi się do następnego. To proces wieloetapowy, w którym powraca się do leków, które stosowano wiele miesięcy wcześniej. Z takim trybem leczenia wiąże się kilka problemów. W Polsce mówimy o refundacji tylko dwóch etapów leczenia przerzutowego raka nerki, później dla pacjenta nie ma już innej opcji terapeutycznej. Dodatkowo w chwili obecnej program lekowy ukierunkowany jest na jasnokomórkową postać nowotworu, co ogranicza liczbę pacjentów, którzy się do niego kwalifikują.
Czekając na przełom
– W przypadku raka nerki polskich lekarzy nie ogranicza medycyna, tylko brak dostępu do innowacyjnego leczenia. Obecnie stosowane terapie nie wyczerpują wszystkich możliwości. Warto pamiętać, że każdy pacjent inaczej przechodzi chorobę i inaczej może reagować na podane leki. Im większy dostęp mamy do leków, tym większą szansę ma pacjent, bo możemy zastosować tzw. leczenie sekwencyjne, czyli kiedy zawodzi któryś z leków, podajemy pacjentowi kolejny, dzięki czemu jesteśmy w stanie zatrzymać rozwój guza, przedłużając życie pacjentowi – powiedział dr n. med. Paweł Nurzyński, onkolog kliniczny.
Wprowadzenie pakietu onkologicznego, a co za tym idzie – obowiązku interdyscyplinarnych konsyliów lekarskich stanowi duży postęp. Jednak tp dostęp do nowego leczenia jest kluczowy – do rozwiązań wydłużających życie i terapii osób chorych na rzadsze odmianynowotworu nerki.
Przełomem w terapii okazała się nowa generacja leków ukierunkowanych molekularnie, o różnych mechanizmach działania. Dzięki nim czas przeżycia pacjentów jest dwukrotnie, a nawet trzykrotnie dłuższy. Onkolodzy mają nadzieję, że w drugiej linii leczenia znajdą się najbardziej aktywne leki znane na świecie oraz dwa nowe, które zarejestrowano w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy – nowy inhibitor kinaz tyrozynowych kabozantynib i immunoterapia w oparciu o niwolumab. Te leki nie tylko znacząco wydłużają życie pacjentów, ale mają też bardzo dobry wpływ na jakość życia.