Nadajniki założyli bocianom naukowcy z Instytutu Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Wielu spośród nich działa w grupie o nazwie Farmland Ecology Group.
Monitorując przelot polskich bocianów naukowcy odkryli, że aż 23 z 54 ptaków, którym założyli urządzenia - już nie żyje. Zaledwie jeden zginął z rąk polujących na bociany mieszkańców krajów Bliskiego Wschodu. Ten - w Arabii Saudyjskiej.
Jak piszą na portalu Farmland Ecology Group, 22 bociany nawet nie zdołały opuścić Europy. Spośród nich tylko 4 padły ofiarami drapieżników. Pozostałe umarły rażone prądem.
Prawdziwe cmentarzysko bocianów znajduje się właśnie w Bułgarii, niedaleko Burgas.
To w tej okolicy, na wielkim wysypisku śmieci, bociany robią sobie przystanek w podróży do Afryki.