Ceny ropy rosną, a wraz z nimi chyba i liczba pomysłów na jej uzyskiwanie.
Andrzej Szczęśniak:
To prawda, choć niektóre mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Śmiać mi się chce, kiedy czytam o propozycjach wytwarzania ropy z alg czy bakterii. Aby technologia mogła być zastosowana w praktyce, musi się nadawać do wykorzystania na skalę przemysłową.
Czy opisywane przez "Rz" nowe sposoby jej wydobywania: z łupków i z dna Morza Arktycznego, zaliczają się do tej grupy?
W rejonie Arktyki może się znajdować nawet jedna piąta światowych złóż ropy naftowej i gazu ziemnego. Dzisiaj rozwijane są technologie, które wykorzystają ten ogromny potencjał. Jednak ich koszt jest jeszcze jedną wielką niewiadomą. Na tyle, że eksperci nie chcą nawet podawać szacunkowych wyliczeń. Za to z łupków bitumicznych już dzisiaj uzyskuje się 1,5 mln baryłek ropy dziennie, czyli ok. 2 proc. światowego wydobycia. To całkiem sporo. Jeśli jednak cena ropy spadnie, wytwarzanie ropy z łupków przestanie się opłacać.